Najohydniejsza historia napisana ludzka reka
w wieku dwudziestym cywilizacji europejskiej 

Dawno temu, w lecie moje zycie zaczelo sie naprawde. Mialem szczescie, 
spedzalem wtedy wakacje z moja siostra blizniaczka w domu naszej ciotki, nad 
morzem w jednym z malenkich krajow karaibskich. Moja ciotka odziedziczyla 
fortune po swoim pierwszym mezu, ktory byl producentem filmowym i mieszkala 
na tej wyspie z nastepnym mezem, ktory byl po prostu mlodszy. Ona miala z 
szescdziesiat lat, ale dobrze sie trzymala, szczegolnie dobrze jej zrobilo 
tych kilka operacji plastycznych. On mial trzydziesci piec i byl duzym 
czarnym facetem. 
Willa zbudowana zostala na cyplu polwyspu i ze wszystkich wlasciwie stron 
otaczala ja plaza, a z tej jednej, z ktorej byl lad wykopano basen. 
Wszystkiego dogladala mloda Murzynka, byla wesola, potwornie tlusta i nie 
mowila w zadnym jezyku, ktory znalem. W praktyce porozumiewalismy sie z nia 
na migi. Prawdziwy raj, ale nie dla dzieciaka, a juz na pewno nie po 
spedzonym tam miesiacu miesiacu. Mialem dosc wszystkiego, plywania, 
zeglowania, opalania, jedzenia poludniowych owocow. Berta, moja siostra 
ciagle byla na plazy, ciotki i wujka nigdy prawie nie bylo w domu. Nudzilem 
sie i z nudow bawilem sie swoim ptaszkiem po katach, bo ciagle mi stawal, 
jakby zyl wlasnym zyciem. 
Pewnego dnia w salonie na parterze znalazlem przypadkiem pod sofa pisemko 
porno, wyjatkowo ostre. Wytryski na twarz i piesci w rozchylonych szparach, 
cos pieknego. Tak mi stanal, ze musialem cos z nim zrobic rozsadek przestal 
sie liczyc. Wlozylem reke do majtek, to bylo jednak niewygodne, rozejrzalem 
sie i nie widzac nikogo w poblizu opuscilem je do kolan, mietosilem ptaszka 
dwoma rekami az zrobilo sie fajnie i ze dwie krople splynely mi na rece. 
Odetchnalem z ulga i otworzylem oczy i omal nie umarlem ze zgrozy, bo nade 
mna stala ciotka. Cmoknela i powiedziala
- A to ciekawe... no, no... 
Wziela do reki gazetke, przerzucila pare stron. Ja wciaz lezalem na fotelu 
sciskajac w rekach fiutka, sparalizowany i niezdolny do wykonania 
jakiegokolwiek ruchu. Znow, mi stanal. Dokladnie pamietam. Ciotka przysiadla 
na oparciu fotela
- Fajna gazeta - powiedziala podajac mi ja.
Wzialem jedna reka, druga ciagle zaslaniajac sie. Ciotke to chyba 
rozsmieszylo
- Ktore zdjecie podoba ci sie najbardziej - zapytala po chwili, glaskajac 
mnie po wlosach.
- Nie wiem - duknalem
- Mam pomysl, obejrzyj je sobie dokladniej, a po obiedzie wskazesz mi to 
najladniejsze zdjecie. Dobrze?
Nie odpowiedzialem. Zatkalo mnie calkiem. Ciotka nie wsciekla sie. Nic, tylko 
sie usmiecha i mowi - obejrzyj jeszcze raz. Kurde, to chyba nic zlego! 
Takie gazety?
- No to jak? Zgoda? - zapytala jeszcze raz.
- Tak - baknalem i pokiwalem glowa.
- To swietnie! - klasnela w dlonie i pocalowala mnie w czubek glowy. Odeszla 
za chwile krecac tylkiem w obcislych szortach.

Oblizalem reke, podciagnalem majtki, scisnalem pisemko jak skarb i pobieglem 
do swojej sypialni, gdzie przez dwie godziny gapilem sie na fotografie 
czytajac zamieszczone pod nimi podpisy, usilujac zrozumiec pokazane na nich 
sytuacje. W koncu wybralem najpiekniejsza. Naga Murzynka lezala na lozku, 
obiema dlonmi rozciagajac na boki swoja przepastna szpare, z ktorej wyciekalo 
cos bialawego. Domyslalem sie, ze to od faceta, bo na innych obrazkach to 
samo wyplywalo z kutasow, zreszta ze mnie tez wyplywaly przeciez bialawe 
kropelki. Pod zdjeciem byl napis: Jane lubi tak sobie polezec i odpoczac, 
gdy juz jest calkiem zjebana

Na obiad byly jakies ryby. Jedlismy je razem w jadalni na parterze. Bylo 
raczej milczaco. Czerwienilem sie ilekroc ciotka usmiechnela sie do mnie, 
rozmawiajac z Berta o nowym olejku do opalania. Zaraz po obiedzie byl deser, 
mrozony krem kokosowy, ktorego konsystencja skojarzyla mi sie od razu, 
szczegolnie, gdy kilka razy spadl Bercie na brode i szyje. Moj wymeczony fiut 
podniosl sie wtedy znow. W tym momencie ciotka zapytala
- Wybrales juz ulubione zdjecia?
- Tak - kiwnalem glowa czerwony jak burak.
- Jakie zdjecia? - zapytala Berta ciekawie.
- Ciekawi ludzie, ciekawe sytuacje - wyjasnila ciotka - jezeli zechcesz to 
Stan ci pokaze, prawda kochanie?
- Pozniej - powiedziala Berta - teraz ide na plaze. Dziewczyny oszaleja kiedy 
przyjade do szkoly opalona jak mulatka.
I pobiegla, a my, ciotka, wujek i ja poszlismy do mojej sypialni i pokazalem 
im zdjecie, ktore wybralem.
- O Jane! - wykrzyknal wujek - moja ulubiona. Zebys widzial jak sie pierdoli 
z czterema czarnuchami albo jak sie brandzluje policyjna palka, prawda 
kochanie? Pamietasz ten jej film? - zwrocil sie do ciotki i nie czekajac na 
odpowiedz powiedzial - Poczekajcie chwile! - i wybiegl z pokoju.
Ciotka w tym czasie polozyla sie na moim lozku wygodnie, pokazala zebym 
usiadl obok i zaczelismy ogladac zdjecia kolejno. Wujek wrocil po kilku 
chwilach i rzucil na lozko stos gazet i polozyl sie obok nas i ogladalismy je 
wszystkie.
- Wiesz, ze Stan potrafi sie onanizowac? - ciotka zwrocila sie do wujka.
- Potrafisz wytrzepac kapucyna? - wujek poklepal mnie po plecach - Zuch!
- A jaka ma technike - powiedziala ciotka - dwoma rekami! Jakby rolowal 
plasteline.
Wujek wstal, zdjal szorty i zaczal probowac na swoim czarnym fiucie.
- Tak?
 Oniemialem. Mial tak wielkiego jak moja cala reka od lokcia do dloni.
- No co dobrze to robie? - dopytywal sie; zle robil wiec pokazywalem mu w 
powietrzu.
- Nic z tego nie bedzie - powiedziala wreszcie ciocia - Jezeli Stan ci nie 
pokaze naprawde to sie nie nauczysz! No pokaz wujkowi Stan.
- Ale... 
- Wstydzisz sie? - rozesmial sie wujek - nie wstydz sie, my bardzo lubimy 
chuje.
- Chuj?
- No chuj - wujek potrzasnal swoim instrumentem i powiedzial falsetem - czesc 
jestem chuj!
- Czesc chuju! - powiedziala ciocia i wziela go do reki potrzasajac nim jakby 
byl reka, a potem zwracajac sie do mnie powiedziala - No przywitaj sie z nim.
Wzialem go do reki. Byl miekki i goracy.
- No nie boj sie - mowila ciotka - on nie gryzie, moze cie co najwyzej opluc. 
Patrz na mnie - mowiac to nachylila sie i pocalowala go trzy razy powtarzajac 
przy tym - czesc chuju - potem zwrocila sie do mnie - Teraz ty sie z nim 
pocaluj.
Zrobilem to, i to piec razy! Wiecej niz ciotka. Kiedy to robilem ciotka 
zsunela ze mnie majtki ale w ogole mi to nie przeszkodzilo. Trzymala mojego 
ptaszka w palcach i mowila do niego jak wczesniej do wujkowego - czesc 
chujku, jakis ty slodziutki.  Potem pokazalem im jak to robie, to znaczy jak 
sie onanizuje, a wujek pokazal mi jak to trzeba robic naprawde. Poslinil 
palce i brandzlowal mnie chwile.
- No teraz ty sam - powiedzial - tylko pamietaj, ze glowka ma byc ciagle na 
wierzchu.
- Jasne.
- Fajnie? - zapytala ciocia.
- No - przytaknalem - o wiele lepiej. Zawsze bede tak robil!
- Jakbys sie zmeczyl zawsze mozesz nas poprosic o pomoc - powiedziala ciocia 
- chyba sie juz nie wstydzisz? - pokrecilem przeczaco glowa - A rozbierzesz 
sie przy Bercie? - zapytala ciocia - Albo przy Raven?
Spuscilem glowe, wstydzilem sie, na mysl, ze mialbym zdjac spodnie przy 
Bercie lub sluzacej zrobilo mi sie dziwnie.
- Ale mnie zawsze chyba pokazesz jesli poprosze - dopytywala sie ciocia.
- No pewnie!
- A widzisz, tez sie przeciez wstydziles, a teraz brandzlujesz sie przy mnie 
i co czujesz?
- Jest super!
- Przy Bercie byloby jeszcze lepiej, a przy obcych ludziach to dopiero 
przyjemnosc! Moze jutro sprobujemy ale dzis musimy juz isc.
Poszli na jakies przyjecie lub gdzie indziej, prawie zawsze znikali po 
obiedzie i wracali nad ranem. Ja zostalem sam przejrzalem wszystkie gazety od 
deski do deski, przeczytalem podpisy pod obrazkami i wszystko mi sie ulozylo. 
Juz wiedzialem co to jest chuj, a co pizda, co znaczy pierdolic i obciagac. 
Musialem sie ta wiedza z kims podzielic i polecialem na plaze po Berte i tak 
jej zawsze o wszystkim mowilem wiec czemu nie o tym epokowym odkryciu. A ta 
glupia nie chciala z poczatku isc ze mna
- Spadaj glabie, opalam sie - mowila
- No chodz to jest fajna niespodzianka, spodobaja ci sie te zdjecia.
- Spadaj wcale nie chce ogladac ciekawych ludzi.
- Ale to nie sa tacy zwykli ludzie tylko... - zabraklo mi slow
- Tylko co? Gole baby? - rzucila kpiaco.
- No wlasnie - krzyknalem triumfalnie - i faceci!
Berta podniosla sie z piasku i patrzyla na mnie badawczo.
- Nie klamiesz?
- Slowo, ze nie! Dostalem duzo takich gazet od wujka.
- I na zdjeciach wszyscy sa nadzy?
- No i facetki rozchylaja sobie pizdy.
- Co?
- Chodz wszystko ci opowiem - Berta juz szla za mna
- A faceci maja takie dlugie... e... kutasy?
- Skad wiesz?	
- Marta mi opowiadala, ze widziala takie zdjecia i mowila, ze maja takie 
dlugie - pokazala jakby pokazywala wielkosc ryby
- Nawet jeszcze dluzsze!
- O kurcze? A ty masz takiego?
- No nie - speszylem sie - ale urosnie, za to wujek ma o takiego! - pokazalem 
jej - i grubego jak reka.
- Klamiesz! Skad mozesz wiedziec.
Juz siadalismy na lozku w jej pokoju. Berta rzucila sie do ogladania gazet, 
ktore przed nia polozylem.
- Ale fajne - wykrzykiwala - Ale extra, Marta zwariuje jak jej opowiem. O 
kurde!
- To jest pizda - pokazalem na pierwszym z brzegu zdjeciu.
- Marta mowila, ze to sie nazywa cipka.
- Ta twoja glupia kolezanka?! Co ona moze o tym wiedziec? Ciocia i wujek 
chyba wiedza lepiej, no nie?
- Chyba masz racje - przyznala.
- A to jest chuj - pokazalem instrument pewnego Murzyna - wujek ma wiekszego.
I wszystko jej opowiedzialem o zdarzeniach popoludnia. Patrzyla na mnie 
szeroko otwartymi oczami.
- A brales go do buzi? - zapytala w koncu pokazujac serie zdjec - albo 
polizales?
- Nie, ale za to pocalowalem go, i to piec razy!
- Ales ty glupi! Ja bym polizala!
- Klamiesz ucieklabys z piskiem!
- Wcale nie - krzyknela i oczywiscie obrazila sie. Milczelismy chwile, ona 
ciagle ogladala zdjecia, a ja kontemplowalem moj wzwod.
- Stan? - odezwala sie wreszcie.
- Czego chcesz?
- Naprawde zdjales majtki i Ciocia naprawde ci calowala?
- Jasne wiele razy.
- I nie wstydziles sie - dopytywala sie z niedowierzaniem.
- Pewnie ze nie - sklamalem - wujek tez nie, tylko dzieciaki takie jak ty sie 
wstydza!
- Klamiesz! - krzyknela - nie zdjalbys majtek!
- Nie? - moja ambicja zostala rozdrazniona.
- Nie!
- No to patrz!
Rozebralem sie i stajac tuz przed nia, powoli odciagnalem napletek, 
pomajtalem sterczacym kutasem tak, ze kilka razy uderzyl ja w nos i policzki. 
Potem zebralem gazety i ruszylem do drzwi.
- Ide sie brandzlowac, z taka glupia wstydliwa gowniara nie mam nic do 
roboty!
I poszedlem do siebie. Jeszcze dobrze nie ulozylem sie na lozku, gdy rozleglo 
sie pukanie.
- Stan - to byla Berta - Stan moge wejsc?
- Nie!
- Ale Stan, moge?
- Nie! Przyjdz dopiero jak bedziesz gola! - rzucilem myslac, ze to ja 
odpedzi.
Drzwi otworzyly sie jednak natychmiast
- Ja juz jestem calkiem gola. - powiedziala cicho podchodzac do lozka, potem 
polozyla sie przede mna i rozlozyla nogi - i wcale sie nie wstydze - mowiac 
to rozciagnela szpare palcami - widzisz! podoba ci sie? Fajna?
- Zajebiscie fajna!
- Gdybys powiedzial, ze chcesz popatrzec to juz dawno bym ci pokazala. Mozesz 
mnie nawet pomacac. Jesli chcesz...
- Jasne, ze chce. Ty mnie tez macaj. Zrob mi tak - i pokazalem jej jak ma 
mnie brandzlowac, a ona kazala mi poslinic palce i pocierac lechtaczke, 
robilem to, chociaz nie wiedzialem jeszcze, ze to stwardnienie nazywa sie 
lechtaczka. Zastanawialem sie tylko po co kazala mi slinic palce skoro jej 
szpara ociekala... Po kilku minutach bylo po wszystkim. Mnie kutas zrobil sie 
miekki i juz nie chcial stanac, ale ona zrobila sobie dobrze jeszcze co 
najmniej z osiem razy zanim skonczyla ogladac pisemka. Nauczylismy sie z tych 
gazetek mnostwa nowych slow i na koniec Berta miala tylko jedno zyczenie
- Chce ci polizac... dobrze? No wiesz...  jak na zdjeciach...
Popatrzylem miedzy swoje nogi, chuj byl caly czerwony, jakby spuchniety a 
glowka ciagle byla na wierzchu. Mietosilem go intensywnie.
- Pewnie, ze tak, ale calego i wez do buzi.
Nie musialem jej namawiac, ssala go dlugo, ale nie stanal mi niestety.
- Dobre - komentowala - smaczne...
Poszlismy spac bardzo pozno i zanim to sie stalo ja tez wylizalem jej cipe. 
Piszczala przy tym z radosci.

Nastepnego dnia wstalem okolo jedenastej, dopiero pod prysznicem 
przypomnialem sobie wczorajszy dzien i bardzo, ale to bardzo poprawilo mi to 
humor, zwlaszcza, ze na to wspomnienie moj czlonek zesztywnial. Czulem jak mi 
ciazy, szczegolnie ciezkie wydawaly mi sie jadra. Troche sie brandzlowalem, 
ale tylko troche. Potem wlozylem szlafrok i zszedlem na sniadanie. W jadalni 
nie zastalem nikogo, sluzaca Raven powiedziala mi, ze sniadanie jest na 
tarasie. Poszedlem tam, wszyscy siedzieli juz przy stole, ciocia w lekkiej 
bialej sukience na ramiaczkach, wujek w samych szortach, a Berta w majtkach i 
podkoszulku. Przecierala oczy, ziewajac powiedziala przy tym
- Ale mialam sen...
- Dzien dobry - powiedzialem - Berta pokiwala glowa, ciagle ziewajac, ciocia 
usmiechnela sie do mnie, a wujek pomachal mi reka, przezuwajac bagietke.
Zjadlem kanapke z dzemem, napilem sie kawy. Wujek milczal, Berta z ciotka 
rozmawialy o piegach. Czulem sie troche dziwnie, pod szlafrokiem ciagle bylem 
sztywny. Nic a nic, ani slowa o dniu wczorajszym, sniadanie sie juz 
skonczylo, jadlem fige, Berta ssala czekoladke, wujek pil kawe, a ciocia 
palila cienkiego, brazowego papierosa. Potem przyszla Raven, by pozbierac ze 
stolu naczynia i wtedy wlasnie ciocia odezwala sie do mnie
- Kochanie, podejdz blizej, o tu do mnie. - Wstalem i podszedlem, stanalem 
miedzy nia, a Berta. Ciocia patrzac mi w oczy, powiedziala - pokaz nam 
wszystkim chuja.
- Ale... ja nie wiem... - zaskoczylo mnie jej zadanie.
- Wstydzisz sie? - zapytala ciocia - wczoraj obiecales mi, ze zawsze gdy 
zechce, to mi pokazesz.
- No tak...
- No pokaz! - powiedziala Berta.
Rozwiazalem szlafrok ale wtedy weszla Raven i nie wiedzialem co zrobic, bo 
przez caly czas patrzyla na mnie z drwiacym usmieszkiem, ciocia skinela na 
nia
- Chodz tu moja droga, Stan pokaze nam swojego chuja. No Stan!
A co mi tam pomyslalem i zdjalem szlafrok stajac przed nimi calkiem nagi.
- A teraz - powiedziala ciocia - pobrandzluj sie!
Myslalem nad tym chwile, ale poniewaz moj kutas tez sie tego domagal, 
zaczalem go zadowalac onanizujac sie powoli. Wtedy ciocia smiejac sie 
zapytala
- Podoba ci sie?
- Tak - odpowiedzialem, a nogi juz robily mi sie miekkie.
- To od dzis bedziesz to robil dla nas, gdy tylko zechcemy! Zgoda?
Pokiwalem glowa, ze tak i juz mialem konczyc, gdy ciocia zlapala mnie za 
reke.
- Nie do konca! Jeszcze masz czas, dzien sie dopiero zaczal! - a zwracajac 
sie do Berty zapytala - podoba ci sie chuj Stana?
- Pewnie! Juz wczoraj go widzialam!
- Powaznie? - usmiechnela sie ciocia - Od dzis mozesz go zobaczyc kiedy tylko 
zechcesz. Stan ci zawsze pokaze. Prawda kochanie?
Skinalem glowa.
- Powiedz to!
- Zawsze jej pokaze. - powiedzialem i sprawilo mi to przyjemnosc - kiedy 
tylko zechce.
- No wlasnie - pochwalila ciotka.
Potem pytala nas o to, co robilismy poprzedniego wieczora. Berta opowiedziala 
jej o wszystkim, a zapytana, co jej sie najbardziej podobalo powiedziala
- To jak go lizalam, to znaczy, no wiecie... obciagalam mu...
- Robila ci to? - zapytala ciocia.
- Tak.
- A ty jeszcze nie ciagnales nigdy druta! Idz do wujka i popros, zeby ci 
pozwolil sprobowac.
Nie musialem pytac, kiedy podszedlem do wujka, on wstal opuscil szorty, potem 
wpakowal mi do ust swojego sztywnego fiuta i trzymajac mnie za glowe zaczal 
mnie posuwac, wpychajac mi go prawie do gardla. Uslyszalem jak ciotka mowi do 
Berty
- Patrz kochanie to jest najprawdziwsze w swiecie jebanie w gebe, podoba ci 
sie?
- O jejku, jest swietne, Stan mnie tak nie jebal... O jejku! O rany, ale 
wujek ma wielkiego chuja!
- Chcialabys, zeby wujek tobie tez tak zrobil?
- No pewnie!
- No to idz, popros go zeby wyruchal cie w gebe
Berta podeszla do nas, patrzyla chwile jak wujek mnie posuwa. Czulem jak jego 
chuj suwa mi sie w gardle i jak jego wielkie wlochate jaja obijaja mi sie o 
brode. Oczy omal nie powypadaly mi z oczodolow, bylem zachwycony, jedynym 
sposobem by to wyrazic byla masturbacja, wiec trzepalem kapucyna jak szalony. 
Berta kleknela obok mnie i poprosila
- Teraz mnie!
- Powiedz o co ci chodzi - zwrocila jej uwage ciocia.
- No... wujku... chcialabym zebys mnie tez wyjebal w usta...
Wujek popatrzyl na nia, rozesmial sie i wyjal chuja z moich ust.
- Dobra, teraz Berta - powiedzial i wlozyl jej w usta, jednak nie szlo mu tak 
dobrze jak ze mna, bo Berta ciagle sie krztusila, kiedy chcial jej wlozyc 
glebiej.
- Musisz podniesc glowe go gory - poradzilem - wysun jezyk!
Berta bardzo chciala zeby udalo sie to jebanie, a chciec znaczy moc i po 
pewnym czasie wujek juz calkiem swobodnie wkladal jej chuja w gardlo. W tym 
czasie ciocia zawolala mnie do siebie, usiadlem jej na kolanach by mogla 
swobodnie bawic sie moim fiutkiem. Patrzylismy jak wujek wpycha Bercie.
- Podobalo ci sie to co robiles z wujkiem - zapytala ciocia
- No, bylo fajnie - odpowiedzialem zgodnie z prawda.
- A czy ty wiesz - zapytala - ze jest taka niepisana regula, takie prawo, 
ktore obowiazuje w naszej rodzinie, ze jesli juz raz dales sie ruchac w usta, 
to bedziesz musial robic to zawsze i wszedzie? 
- Naprawde? - niedowierzalem.
- Oczywiscie. To jest tak, jak z waleniem konia, wczoraj to dla nas zrobiles, 
pierwszy raz, dzisiaj cie poprosilismy i chetnie zrobiles to jeszcze raz, 
gdybysmy cie poprosili, to zrobilbys to znow, prawda? Podoba ci sie takie 
prawo?
- Jasne, ze tak - odpowiedzialem - wybrandzluje sie przed wami, kiedy 
zechcecie, a wujek moze mi wlozyc do buzi zawsze, kiedy bedzie mial ochote!
- Nie zrozumiales - wyjasnila ciocia - to dotyczy wszystkich facetow, ktorzy 
tego zechca, rozumiesz? Kazdy facet, ktory kiedykolwiek wyjmie przy tobie 
chuja, bedzie mogl wyruchac cie w usta, jesli tylko mu sie zechce. I wiesz 
co, chcialabym, zebys sam zapytal czy masz mu zrobic laske. Tak bedzie o 
wiele lepiej! Tak robia grzeczni chlopcy w naszym domu!
Zastanowilem sie nad tym przez chwile, patrzylem jak ciocia mnie brandzluje, 
patrzylem jak wujek powoli pieprzy Berte trzymajac ja za glowe. Zgodzilem sie 
na wszystko, bo nie znalazlem powodu, zeby sie nie zgodzic.
- Dobra - powiedzialem - bede to robil.
iocia nie odzywala sie tylko popatrzyla na mnie z usmiechem, zrozumialem, ze 
chce, zebym dokladnie powiedzial, co bede robil, wiec powiedzialem 
- Bede obciagal kazdemu facetowi, ktory tylko zechce, no i zawsze sam zapytam 
czy nie ma na to ochoty. - Potem przyszlo mi do glowy cos jeszcze, wiec 
dodalem - i bede sie onanizowal dla kazdego, kto o to poprosi.
Ciocia klasnela w rece i rozesmiala sie, poprosila zeby wujek na chwile 
przerwal i opowiedziala Bercie o tej regule. Berta zareagowala 
entuzjastycznie
- Super, zawsze bede obciagala, wszystkim, chuje sa pyszne! Kazdego faceta 
zapytam, nawet jak nie wyjmie chuja ze spodni. Mozna tak? Mozna kazdego 
faceta o to zapytac ?
- To jeszcze nie wszystko - powiedziala ciocia i zwracajac sie do wujka 
poprosila - spusc sie kochanie, prosto do tych slicznych buz.
Wujek zaczal sie brandzlowac, a ciocia kazala nam kleknac obok siebie i 
trzymajac nam glowy powiedziala, ze mamy miec szeroko otwarte usta. 
Wiedzialem co sie stanie, pamietalem jak robily to kobiety na zdjeciach. 
Wujek poruchal nas jeszcze troche na zmiane i spuscil sie potokami goracej i 
pachnacej spermy. Wiekszosc trafila do naszych ust, czesc poplynela nam po 
brodach. Ciocia i wujek smiali sie patrzac jak oboje z Berta mlaskamy z 
pelnymi ustami.
- Wszystko macie polknac - powiedziala ciocia.
Zrobilismy co kazala, potem jeszcze zlizalem wszystko z twarzy Berty, a ona 
ze mnie, powtarzala przy tym jak natchniona
- Pyszne! To jest pyszne!
Ciocia pochwalila nas i wyjasnila, ze zawsze, ale to zawsze, wszystko mamy 
polykac
- Jasne! - wykrzyknela Berta - to jest pyszne!
- A tobie Stan smakowala sperma, bedziesz ja zawsze polykal ? - zapytal 
wujek.
- Tak, niezla, troche slona, ale bardzo dobra. Zawsze moge ja lykac.
Ciocia, na ktorej kolanach ciagle siedzialem, i ktora mietosila bez przerwy 
mojego sztywnego kutasa szepnela mi do ucha, zebym za nia powtarzal, wiec 
powtarzalem
- Wujku, mozesz mi wlozyc chuja do buzi, i mnie w nia pierdolic kiedy 
zechcesz i bardzo cie prosze rob to czesto bo lubie jak mi sie spuszczasz w 
usta i lubie pic sperme! Chetnie obciagne tez wszystkim twoim kolegom.
- Ja tez! - krzyczala Berta - Ja tez bede obciagac i pic sperme!
- Brawo - powiedziala ciocia - grzeczna dziewczynka! 
- Marta zwariuje jak jej o tym opowiem. Nie uwierzy, ze obciagam.
- Nastepnym razem gdy bedziesz ciagnela druta mozemy nakrecic o tym film. 
Chcialabys? Wszystko jej pokazesz. Na pewno uwierzy jak zobaczy - powiedzial 
wujek.
- No pewnie! - ucieszyla sie Berta - wtedy uwierzy!  
- Mozemy juz zaczac - powiedziala ciocia - obciagniesz Stanowi, tym sposobem 
oboje wystapicie w filmie. Chcialbys Stan?
- No pewnie! - powiedzialem cieszac sie raczej z tego, ze Berta mi obciagnie, 
niz z tego, ze wystapie w filmie. Moj kutas byl tak naprezony, ze az mnie 
bolal, chcialem miec orgazm!
Wujek poszedl po kamere, a ciocia w tym czasie obmyslala na glos scenariusz.	
- Zrobimy tak - powiedziala - Stan bedziesz ogladal te gazetki, ktore 
dostales i bedziesz sobie trzepal kapucyna, o tam na kanapie. Wtedy wejdzie 
do salonu Berta i zapyta, czy moze z toba poogladac? Zgoda? A ty powiesz, ze 
tak, ale pod warunkiem, ze bedzie gola, wtedy ona sie rozbierze. Bedziesz na 
nia patrzyl i ciagle sie brandzlowal, tylko powoli, zebys sie nie sfajtal za 
wczesnie. Zaczniecie ogladac razem i wtedy, ty Berta powiesz, ze chetnie 
polizalabys chuja i Stan powie, ze mozesz polizac jemu. Zgoda?
Przyszedl mi do glowy pomysl i podzielilem sie nim z ciocia
- A moze ja najpierw powiem, ze chetnie wylizalbym Bercie.
- Doskonaly pomysl - pochwalila ciocia. - Tylko pamietaj, masz powiedziec, ze 
chetnie bys wylizal jakas pizde, rozumiesz, nie szparke, nie pipke, masz 
glosno powiedziec: mam ochote wylizac jakas pizde. Ty Berta tez masz 
powiedziec wyraznie i glosno, ze chcesz polizac Stanowi chuja. Najpierw Stan 
ci wylizuje, a potem to mowisz i obciagasz mu, tylko pamietaj musi byc 
dokladnie widac jak Stan sie spuszcza. Najlepiej, zeby sfajtal ci sie na 
twarz, zeby ci splywalo po nosie i brodzie, a dopiero pozniej wszystko sobie 
wlozysz do ust i polkniesz. Rozumiesz?
Wujek wrocil z kamera i przygotowywal sie do filmowania, ustalilismy jeszcze, 
ze oboje z Berta ubierzemy sie w jakies normalne ciuchy i dopiero przed 
kamera rozbierzemy sie do naga. Najpierw ja, potem Berta. Nakrecilismy 
wszystko, za pierwszym razem, mam ten film do dzisiaj, zawodowy pornos, 
naprawde. Spuscilem sie tak, ze zalalem Bercie cala twarz, ona potem spychala 
palcami wszystko do ust i oblizywala sie powtarzajac, ze to jest pysznie i ze 
kazdy moze sie jej spuscic wprost do buzi, kazdy, kto tylko zechce.

Kiedys dokoncze...
Jesli Ci sie podobalo napisz do mnie - willinglicker@yahoo.co.uk , ale 
pamietaj, ze to tylko i wylacznie slowa! Literacka zabawa i prowokacja, nic 
wiecej.