Monika i ja. Mam 24 lata. Mam pod opieka mlodsza siostre. Nasi rodzice zgineli w wypadku lotniczym 4 lata temu. Zostalismy sami! Sami, to znaczy bez zadnego opiekuna z urzedu, kuratora czy czegos takiego. Wspolnik mojego ojca zalatwil wszystko tak, ze ja przejalem opieke nad Monika, a on dostal moje, jako prawnego spadkobiercy, pelnomocnictwo do samodzielnego prowadzenia interesu. Ja nie zawracalem mu glowy, bo nie znam sie na prowadzeniu wielkiej sieci barow, jego nie interesowalo nasze zycie, po za tym oczywiscie, ze nasze konto praktycznie nie mialo limitu. Idealny uklad dla takiego jak ja nieudacznika, ktory nie mial zadnego pomyslu na zarabianie pieniedzy, ani nawet na samo zycie. Odziedziczylismy sredni dom z niewielkim basenem, za to polozony daleko za miastem, na wielkim kawale ogrodzonej plotem ziemi, dwa samochody, sportowy kabriolet po matce i wielkiego Jaguara po ojcu, dwa psy, gosposie, ktora przychodzila raz w tygodniu posprzatac i zrobic pranie i ogrodnika, ktory robil porzadek z trawnikami i drzewami. Po smierci rodzicow mialem sporo problemow, by nauczyc sie dbania o dom, o pelna lodowke, o placenie podatkow, o przeglady samochodow itd. Jednak moim najwiekszym zmartwieniem byla szescioletnia Monika. Wydawala mi sie taka malenka i krucha, czulem potrzebe opiekowania sie nia, zrodzilo sie we mnie cos na ksztalt instynktu rodzicielskiego, a moze i on sam, dosc powiedziec, ze nie odstepowalem jej na krok, spelnialem kazda jej zachcianke, nawet najbardziej odlotowa, kupowalem jej najwymyslniejsze slodycze, najdrozsze ubrania, pozwalalem jej ogladac w telewizji kreskowki godzinami, pozwalalem jej gadac z kolezankami przez telefon ile chciala, wozilem ja na kinderparty i sam je organizowalem dla niej. Z wszystkimi szykanami, z kelnerami, clownami, sztucznymi ogniami i prezentami. Jej zainteresowania zmienialy sie oczywiscie z wiekiem, najpierw byly bajki, ktore kazala mi czytac na glos, potem lalki, przez jej pokoj nie dalo sie przejsc nie potykajac sie o Barbie, Sandy, albo inna pieknosc. Potem zainteresowala ja szkola i przez prawie pol roku, gdy uczyla sie czytac i pisac wlasciwie nic poza tym jej nie interesowalo. Kiedy skonczyla siedem lat i stala sie uczennica pelna geba nastal czas na mode, zaprenumerowalem jej ze 30 magazynow o modzie i bez przerwy wozilem do sklepow na zakupy. Placilem za jej zachcianki karta kredytowa jak za wszystko, ale pewnego dnia zapragnela miec wlasna karte, coz bylo robic zadzwonilem do banku i zalatwilem chociaz pani byla zdziwiona, ze to dla niespelna osmiolatki i robila troche problemow. W miedzyczasie bylo jeszcze wiele mniejszych zachcianek a to piornik z pozytywka, a to wrotki, rower czy luk. Kiedy skonczyla osiem lat i w szkole zaczely sie zajecia z informatyki pewnego dnia oswiadczyla, ze chce komputer. Powiedzialem dobra kochanie, zastanow sie jaki. Po dwoch dniach przyniosla mi kartke z wypisanymi parametrami, ktore dla mnie brzmialy jak hebrajski, wiec nie komentowalem ich tylko poszedlem z nimi do sklepu i pokazalem sprzedawcy. Ten otworzyl szeroko oczy i powiedzial, ze to super maszyna, jak do profesjonalnego studia graficznego i jak mocny serwer jednoczesnie. Usmial sie, gdy powiedzialem, ze to dla osmioletniej dziewczynki, a potem zaproponowal standardowego domowego PC-ta, ktorego kupilem. W domu zrobilo sie pieklo, Monika wyla przez trzy dni, nie poszla do szkoly, nie odzywala sie do mnie, nie chciala jesc. Czulem sie winny i w te pedy wymienilem komputer. Przyjela go chlodno i nadal sie do mnie nie odzywala, po dwoch dniach przyszla i powiedziala, ze mam zainstalowac jej lacze stale z internetem, bo modem jest za slaby. Powiedziala to i wyszla nawet nie czekajac na to, co powiem. Zgadnijcie co zrobilem? Jeszcze tego samego dnia wezwalem ekipe, ktora zainstalowala jakis superszybki dostep. To ucieszylo Monike i znowu byla moja mala siostrzyczka. Przez wiele tygodni komputer byl jej ulubiona zabawka, jedyne czego chciala to cocoa-cola i wciaz nowe gry, ktore kupowalem jej po kilkanascie na raz. Oczywiscie ciagle chodzila do szkoly wozilem ja rano i przywozilem po poludniu, pozwalalem jej wybierac co rano samochod ktorym chce pojechac do szkoly. Kilka razy zapytala czy kupie jej Jeepa, gdy zrobi juz prawo jazdy, powiedzialem, ze tak. Kiedy byla w szkole, sprawdzilem kilka razy cash w jej przegladarce ale nie znalazlem niczego niepokojacego wiec nie sprawdzalem wiecej. Moze gdybym sprawdzil jeszcze kilka razy to moje zycie potoczyloby sie inaczej... no nie, nie myslcie ze zaluje ale... Ale po kolei. Pewnego dnia, jakies trzy miesiace przed jej 9 urodzinami Monika zawolala mnie do swojego pokoju, robila to czesto, chciala albo czekoladke, albo cole ale tym razem chciala czegos innego - Pokaz mi swojego, no wiesz... - powiedziala wskazujac na moj rozporek. - Co?!! - az mnie zatkalo z wrazenia. - No... chce zobaczyc co tam masz. Oczywiscie nie zgodzilem sie, usilowalem jej tlumaczyc, ze to jest co najmniej nie na miejscu i tak dalej ale nie dotarlo to do niej. Zapanowala miedzy nami lodowata zima. Monika traktowala mnie jak powietrze i nie odzywala sie do mnie przez wiele dni, a kazda moja probe nawiazania kontaktu zbywala wzruszeniem ramion, kiedy pytalem co mam zrobic odpowiadala, ze wiem co. Myslalem o tym i myslalem, a im czesciej to robilem tym mniej dziwna wydawala mi sie ta prosba. Po prostu dziewczyna sie rozwija i zzera ja ciekawosc, a poniewaz nie ma rodzenstwa w swoim wieku ani kolegow na podworzu to prosi mnie, a ja nic, sprawiam jej przykrosc. Po kilku dniach, sam poszedlem do niej i powiedzialem, zeby mi wytlumaczyla po co chce widziec mojego penisa. Odpowiedz byla prosta, bo chce i juz. Jeszcze sie troche wahalem ale w koncu rozpialem spodnie i pokazalem jej. Patrzyla chwile z zaciekawieniem i powiedziala ze moge juz isc. Nasze stosunki wrocily do normy, znow byla mila. Kilka dni pozniej, kiedy rano siedzielismy w szlafrokach i przy stole kuchennym jedlismy sniadanie powiedziala, ze chce jeszcze raz popatrzec - Znowu? - zapytalem zdziwiony - po co? - Bo tak? Pokaz! - Oj nie wiem.... - zauwazylem, ze jej twarz sie wyostrza a w oczach pojawiaja sie lzy, pomyslalem co tam, juz raz widziala... - no dobra. Rozwiazalem szlafrok i wyjalem czlonka przez rozporek spodni pizamy. Monika patrzyla i patrzyla, kiedy chcialem go schowac powiedziala - Jeszcze nie! - Mam tak siedziec z nim na wierzchu? - zapytalem ironicznie. - Wlasnie tak. - odpowiedziala bez usmiechu. No coz siedzialem obok niej i jadlem sniadanie a moje przyrodzenie bylo na widoku. Monika usmiechala sie do mnie i byla bardzo mila. Potem ubralismy sie i odwiozlem ja do szkoly. Po powrocie do domu troche plywalem, troche czytalem i myslalem o poranku, nie czulem, ze dzieje sie cos zlego, bawilo mnie to nawet. Okolo drugiej pojechalem po Monike, pojechalismy na obiad, a potem na zakupy. Takie zwykle, zadnych zachcianek, tylko jedzenie na caly tydzien. Po powrocie do domu Monika poszla do siebie a ja znow wciagnalem kapielowki i poszedlem nad basen. Polozylem sie w cieniu z gazeta i zapomnialem o calym swiecie. Po jakims czasie uslyszalem, szuranie lezaka obok, to Monika ukladala sie na sloncu. Wygladala slicznie w rozowym bikini i burza kreconych jasnych wlosow wokol szczuplej buzki. - Znudzil ci sie komputer? - zapytalem. - Nie, ale taka jestem blada... troche sie poopalam. Wlozyla na nos okulary przeciw sloneczne i lezala bez ruchu, ja pograzylem sie w artykule o poszukiwaniach skarbow na Pacyfiku. Po kilkunastu minutach uslyszalem jak Monika sie podnosi. Stanela nade mna i powiedziala rozkazujaco. - Zdejmij majtki. Popatrzylem na nia z lekkim rozbawieniem i po chwili wyjalem penisa nad gumke. - Zdejmij je calkiem! - Po co? - Zdejmij... Rozesmialem sie i zdjalem kapielowki, moj czlonek wisial miedzy nogami. Patrzylismy na niego oboje. Monika przykucnela obok mnie i odezwala sie - Poloz go na brzuchu Zrobilem co kazala. Popatrzyla jeszcze chwile i znow usiadla na lezaku, zanim sie ulozyla poprosila zebym przyniosl jej cole. Podnioslem sie i siegnalem po kapielowki. - Nie! Idz tak, na golasa! Poszedlem do domu czujac jak moje przyrodzenie buja sie swobodnie, kiedy wracalem z butelka coli i szklankami i czulem na nim jej wzrok uswiadomilem sobie, ze sprawia mi to pewna przyjemnosc. Stojac obok niej i nalewajac napoj do szklanek uswiadomilem sobie, ze czlonek zaczyna mi lekko sztywniec. Zawstydzilo mnie to troche, wiec szybko polozylem sie i znow zaczalem czytac artykul o skarbach, zeby o tym nie myslec. Spedzilismy nad basenem jeszcze okolo dwoch godzin, nic sie nie dzialo oprocz tego, ze Monika nie pozwolila mi lezec na brzuchu, chciala, widziec mojego czlonka przez caly czas. Kiedy wrocilismy do domu ubralem sie i nic wiecej sie juz nie wydarzylo. Monika znow siedziala przed komputerem, a ja przed telewizorem. Myslalem i myslalem, az podjalem decyzje, ze juz nigdy wiecej nie bede sie przed nia rozbieral, ostatecznie sa jakies granice. Juz nastepnego dnia rano przekonalem sie, jak trudno bedzie mi utrzymac sie w tych granicach. Kiedy Monika zeszla na sniadanie zazyczyla sobie, zebym rozebral sie do naga, powiedzialem, ze nie ma mowy, na co ona powtorzyla rozkaz podniesionym glosem, co mnie tylko rozezlilo i powiedzialem, ze juz nigdy wiecej. Na co ona odwrocila sie na piecie i pobiegla do siebie. Nie zjadla sniadania, a kiedy przyszedl czas do szkoly odkrylem, ze zamknela sie w swoim pokoju. Zadne moje blagania i grozby nic nie wskoraly. Postanowilem byc twardy i nie ustepowac. Pomyslalem, ze wreszcie zglodnieje i wyjdzie. Jednak trzeciego dnia, gdy nie odpowiadala na moje wezwania musialem podjac zdecydowane kroki i podjalem wywalilem drzwi do jej pokoju. Zastalem ja w szlafroku lezaca na lozku i zaplakana. Ten widok tak mnie rozczulil, ze bylem gotow zrobic co tylko zechce. Kleczac przy lozku przepraszalem ja z kwadrans, az wreszcie sie odezwala - Jestem samotna. Ty mnie nie kochasz - wyrzucila z siebie - gdyby tu byla mama, to wszystko byloby inaczej! - Alez kocham cie! Kocham.... Zrobilbym dla ciebie wszystko... - Gowno prawda - wrzasnela jadowicie - nie chcesz nawet pokazac mi glupiego kutasa!!! Nie klam, ze mozesz zrobic wszystko!!! Nienawidze cie - Zrobie co zechcesz. Przysiegam! Wszystko! Tylko nie placz juz!!! Przysiadlem na lozku i usilowalem ja poglaskac po ramieniu i po wlosach ale ona zanoszac sie placzem odepchnela moja reke. Przysiegalem, ze zrobie wszystko co zechce, mowilem, ze ja kocham nad zycie i tak dalej, az wreszcie uspokoila sie troche. Usiadla na lozku i ciagle pochlipujac pozwolila sobie przyniesc troche jedzenia. Ja bylem tak zdenerwowany, ze caly czas gadalem, obiecywalem i obiecywalem, przysiegalem, ze bede jej sluzacym i niewolnikiem. Do wieczora Monika siedziala na lozku i plakala juz coraz mniej, ja siedzialem przy niej i co chwila pytalem czy czegos jej nie potrzeba. Kiedy wieczorem kladla sie spac zapytala bardzo cicho, czy naprawde bede jej sluzacym - Oczywiscie - odparlem ochoczo i bez zastanowienia - zrobie wszystko zebys byla szczesliwa. - Zrobisz wszystko co zechce? - Tak. - Przysiegasz? - Przysiegam. - To dobrze - powiedziala ukladajac sie do snu Nastepnego dnia rano Monika zazyczyla sobie sniadanie do lozka, dostala je w piec minut, potem grzecznie pojechala do szkoly i z niej wrocila. W domu dostala obiad, ktory gotowalem pol przedpoludnia. Zjadla go i poszla na gore, po pieciu minutach zawolala mnie i zapytala czy jestem jej niewolnikiem. Pomyslalem sobie, ze jak odpowiem jej czyms innym jak tylko potwierdzeniem to calkiem straci do mnie zaufanie i naprawde mnie znienawidzi. Skwapliwie wiec potwierdzilem. - To dobrze, bo chce miec niewolnika - powiedziala - od dzisiaj przez trzy dni masz chodzic wylacznie na golasa, przez calutki czas... - A jak cie bede wiozl do szkoly albo z powrotem? - No to wtedy mozesz sie ubrac... - zawahala sie - ale bez bielizny - dodala tryumfalnie. Wariatka pomyslalem sobie, ale co bylo robic, chodzilem nagi od rana do nocy i uslugiwalem jej we wszystkim. Wlasciwie, przyznam, ze mnie to bawilo. Trzeciego dnia w drodze ze szkoly, gdy juz minelismy ostatnie zabudowania miasta i stacje benzynowa, za ktora skrecilem na wiejska droge kazala mi sie zatrzymac, wysiasc z Jaguara i rozebrac sie do naga poczym musialem wlozyc cale swoje ubranie do bagaznika. Zanim pozwolila mi wsiasc z powrotem powiedziala, ze od dzis w tym miejscu bede sie ubieral i rozbieral. Poczulem sie glupio, bylem naprawde upokorzony stojac goly na poboczu. Monika na tylnym siedzeniu smiala sie, chyba troche zlosliwie. Wieczorem kiedy juz zjedlismy kolacje i widzialem, ze Monika szykuje sie do snu, poszedlem jej powiedziec dobranoc. Spojrzala na mnie, kazala mi podejsc do lozka i wskazujac na moje krocze powiedziala - Nie podoba mi sie... - westchnela - w ogole mi sie nie podoba twoj wiszacy kutas. - Co to za slownictwo?! - zapytalem oburzony, nie lapiac w pore sensu tego co powiedziala, kiedy dotarl do mnie zaczalem sie czerwienic. - Bedziemy go nazywac jak bede chciala, jak powiem siusiak, to bedzie siusiak a jak powiem kutas to kutas, zrozumiano! - wrzasnela na mnie, bylo to tak niespodziewane, ze az sie cofnalem. Monika poderwala sie z lozka chwycila plik kolorowych wydrukow i rzucila nimi we mnie. - Chce, zeby byl taki - powiedziala pokazujac palcem na rozrzucone po podlodze fotografie - ma byc prawdziwym chujem!!! Bylem caly czerwony, zerkalem na zdjecia facetow dumnie prezentujacych swoje erekcje i mialem pustke w glowie. Monika patrzyla na mnie wrogo - No dalej, zrob cos! - rzucila, a po chwili jej twarz zlagodniala - a moze chcesz sobie popatrzec... co? Na gole baby? Mowiac to podeszla do komputera i zaczela stukac w klawisze, kazala mi sie zblizyc i patrzec na ekran, na ktorym pojawialy sie coraz to nowe zdjecia rozebranych dziewczyn i kobiet. - Patrz, widzisz jakie fajne? Widzisz jakie ma cyce? Albo ta czarna patrz co za cipa! Patrzylem i nie wierzylem wlasnym oczom, polowa tych zdjec z ginekologiczna wrecz dokladnoscia pokazywala wszelkie szczegoly kobiecej anatomii, Monika smiala sie jak opetana i co chwila powtarzala coraz to glosniej i wulgarniej swoje pytania - Podoba ci sie? Swietna ta gruba dziwka, co? Mozesz zajrzec do srodka jej pizdy! Patrzylem i nie bede ukrywal, ze moj czlonek zesztywnial, najpierw troche, a po chwili, kiedy sobie to uswiadomilem, nie bylo juz odwrotu, zrobil sie twardy jak skala i sterczal w gore. Monika byla uszczesliwiona! A ja stalem przed nia jak kretyn gapiac sie na swojego drgajacego fiuta. Czulem sie przedziwnie, upokorzony a jednoczesnie podniecony faktem, ze moja 9-cio letnia siostra ma nade mna wladze. Od tego dnia kiedy tylko stawalem przed nia nagi kazala mi sie doprowadzac do wzwodu, nie bylo to trudne, wlasciwie nic nie musialem robic... przyznaje sama jej obecnosc powodowala, ze mialem erekcje, prawie przez caly dzien moj czlonek sztywnial lub miekl na zmiane. Bylem naprawde podniecony, czasami az mnie brzuch bolal, wtedy ukradkiem onanizowalem sie w toalecie i robilo sie lepiej. Mialem wprawdzie wyrzuty sumienia i planowalem jak to wszystko skonczyc ale nic z tych planow nie wynikalo. Monika stawala sie moja pania, a jedyne chwile gdy bylo inaczej, zdarzaly sie wtedy, gdy przychodzila gosposia lub ogrodnik. Wtedy Monika znow byla moja slodka mala siostrzyczka. Jednak po kilku tygodniach kazala mi zwolnic pomoc domowa. Od tego dnia mialem sam sprzatac i strzyc trawniki. Bawilo ja ze caly dzien na golasa strzyge trawe, albo odkurzam. Pewnej soboty, kiedy zabralem sie do sprzatania, Monika zarzadzila wyjazd na zakupy. Nie bardzo wiedzialem co chce kupowac i nie pytalem, poslusznie wozilem ja od sklepu do sklepu. I z rosnacym zdziwieniem patrzylem jak kompletuje stroj pokojowki. W domu kazala mi sie w to ubrac, nie byla zadowolona, uznala, ze spodnica jest za dluga, a buty nie pasuja. Jeszcze raz pojechalismy do miasta. Najpierw krawcowa, na poczekaniu skrocila spodniczke robiac z niej wprost micro-mini, a potem w sklepach kupilismy jeszcze mnostwo kosmetykow, ponczochy z siateczki, lakierowane szpilki, tak wysokie, ze kiedy na nich stalem czulem, jak trace rownowage. Sprzedawca patrzyl na mnie jak na kosmite ale Monika z rozbrajajacym usmiechem powiedziala - To prezent dla cioci, ma taka sama noge. Na sam koniec Monika kazala mi kupic koronkowy czarny stanik, wielki, jak na moje oko, a potem pokazala mi na migi, ze mam wziac jeszcze najwiekszy rozmiar silikonowych wkladek imitujacych biust. Sprzedawczyni udawala obojetnosc, ale patrzyla dziwnie gdy pakowalem to do torby. Kiedy wreszcie wrocilismy do domu bylo juz dobrze po poludniu. Monika byla bardzo podekscytowana, wydawala mi rozkazy jeden za drugim, przymierzalem wszystkie rzeczy razem i osobno, az wreszcie kazala mi isc ze soba do lazienki gdzie wreczyla mi depilator w sprayu i powiedziala. - Nogi, maja byc gladkie! Patrzyla jak psikam na nogi biala piana i nad czyms myslala, potem powiedziala - Daj mi to, zrobie z toba porzadek! Skonczylo sie tym, ze wydepilowala mi wlosy na calym ciele. Powtarzalismy psikanie kilka razy, bo nie wszystkie wlosy znikly za pierwszym razem. Bylo to straszne, szczegolnie, gdy kazala mi rozchylac rekami posladki i tam tez psikala piana, w koncu byla zadowolona. Od szyi w dol nie mialem ani jednego wloska. Wzialem prysznic a po nim smarowalem sie jakims balsamem, ktory pachnial bardzo kobieco. - Super! Wygladasz super! Patrz na siebie, jestes gladki, a twoj chuj wyglada slicznie i jest chyba wiekszy. Podoba mi sie taki wielki! Spojrzalem w dol na swojego na wpol sztywnego penisa i natychmiast poczulem jak sie unosi, rzeczywiscie wygladal okazale z lsniaca od balsamu czerwona glowka. - Ekstra - powiedziala Monika stojac przede mna - ale fajny! Jaki gruby jest tutaj... - w tym momencie poczulem jak lapie mnie za nasade czlonka, szybko cofnela reke ale po chwili nabrala odwagi i bez slowa zaczela mnie obmacywac. Sciskala mojego fiuta ciagnela za niego, probowala zgiac, albo usilowala go wepchnac miedzy moje nogi. Jej male raczki nie byly w stanie objac go calego wiec trzymala go dwoma rekami. Potem zajela sie moszna sciskala ja usilowala zlapac w palce jadra. - Ale masz jaja! - wykrzyknela - myslalam, ze sa mniejsze! Stalem jak skamienialy, zupelnie nie wiedzialem co robic i co czuc. Monika byla zachwycona i podniecona, az jej sie pojawily rumience na policzkach, po chwili zabawy zaczela mnie ciagnac w strone kanapy, gdzie usiadla. Teraz miala mojego czlonka na wysokosci oczu mietosila go na wszystkie sposoby i ogladala uwaznie ze wszystkich stron, kiedy zaczela rytmicznie przesuwac reka po glowce w gore i w dol, jednoczesnie sciskajac jadra poczulem ze... ze za chwile... - Jesli zaraz nie przestaniesz... - zaczalem - To co!? - przerwala mi ze smiechem - To... - chcialem jakos wyjasnic co sie stanie ale nie udalo mi sie bo zaparlo mi dech i tylko jek wydobyl sie z moich ust kiedy stalo sie, kiedy wytrysnalem. Prawie wszystko spadlo na jej twarz, geste krople zwisaly jej we wlosach, sciekaly po policzkach, ustach i brodzie. Patrzyla na kolejne wytryski za zaczarowana, z szeroko otwartymi oczami i z coraz szerszym usmiechem niedowierzania, kiedy juz bylo po wszystkim wziela troche spermy w palce i obejrzala dokladnie, potem oblizala mokre usta i smakowala chwile zanim przelknela. Rozesmiala sie glosno - Ty swinio! - powiedziala - ty... ty chuju zlales sie! - rechotala radosnie - podobalo mi sie!!! Wytlumaczylem jej, ze to nie mocz tylko sperma, wyjasnilem jaka jest roznica, odpowiedzialem na milion jej pytan, a potem asystowalem jej gdy serfujac po internecie szukala wszystkich informacji. Cos mnie wtedy podkusilo, zeby podpowiedziec - Sprawdz jeszcze masturbacje, takie haslo. W ciagu najblizszego po tym kwadransa, Monika przyswoila sobie wszelkie informacje na temat onanizmu, nauczyla sie nowych okreslen, smiala sie powtarzajac w kolko walenie konia, trzepanie kapucyna, meczenie weza i wiele jeszcze barwniejszych sformulowan jednak od samego poczatku najbardziej podobalo jej sie brandzlowanie. Obejrzelismy kilka filmikow o tym jak mezczyzni robia sobie dobrze, w czasie ogladania musialem jej demonstrowac wszystko na zywo. Wtedy wlasnie, siedzac przed moja 9-cio letnia siostra w szerokim rozkroku z fiutem w reku, uswiadomilem sobie, ze wlasciwie nie czuje ani wstydu ani zazenowania, tylko podniecenie. Dotarlo do mnie, ze nie jestem zaklopotany czy zmieszany, ze wcale sie nie zmuszam do tego co robie, zeby zrobic jej przyjemnosc. To sprawialo przyjemnosc mnie. Kiedy powiedziala - Teraz sie zwal, spusc sie!! - zrobilem to bez wahania. Usmiechajac sie do niej. Kiedy po chwili dajac mi za wzor jednego z facetow w filmie kazala mi oblizywac sperme z palcow, tez sie nie wahalem, kiedy po chwili brala na swoje palce duze krople mojej spermy i podawala mi do ust oblizywalem je, nasladujac jeki chlopaka z filmu, ktory na ekranie monitora powtarzal sie juz ktorys raz. Monika byla zachwycona, smiala sie i szczebiotala, a okropne wulgaryzmy wychodzace z jej ust podniecaly mnie. Moj fiut wlasciwie nawet nie zmiekl, i kiedy Monika cofnela sie do komputera, zeby szukac jeszcze wiecej filmikow, siedzialem usmiechniety i ciagle onanizowalem sie powoli. Bylem zdziwiony jak wiele stron w internecie poswieconych jest masturbacji, byly filmy, zdjecia, opisy, fora dyskusyjne i czaty. Wiekszosc poswiecona mlodym chlopakom jednak w pewnym momencie mignelo mi cos innego, wtedy nachylilem sie i zdecydowanie zabralem Monice myszke. - Popatrz na to - powiedzialem, klikajac na kolorowy baner. Okno ktore sie rozwinelo pokazywalo dziewczyny i kobiety masturbujace sie na tysiac sposobow. - Och - jeknela Monika - wlepiajac oczy w ekran. - I co? - zapytalem - fajne? - O kurde - jeknela Monika - dziewczyny tez... - przelknela sline - tez to robia? - No jasne - wyjasnilem - wszyscy to robia, nawet malpy. - O kurde... Cos mi zaswitalo i bez dluzszych ceregieli powiedzialem - Ty tez mozesz sie nauczyc. - No... - Monika myslala o czyms, potem pojawil jej sie rumieniec na policzkach - tak myslisz? Skinalem glowa w odpowiedzi. Wahala sie chwile ale potem, jakby troche nie smialo podniosla sukienke do gory i wsunela reke w majtki. Po kilkunastu minutach byla bardziej rozluzniona, a po nastepnej godzinie konwersacji i przegladania plikow w internecie namowilem ja by wreszcie zdjela majtki. Krotko po tym miala po raz pierwszy cos na ksztalt orgazmu. Od tej chwili, wszystko przebieglo latwo. Okolo polnocy siedziala na swoim fotelu naga, z nogami zarzuconymi na podlokietniki i pokazywala mi jak palcami jednej reki pociera swoja lechtaczke, a druga reka rozchyla sobie szparke i doprowadza sie do co najmniej dziesiatego orgazmu. Tutaj musze cos wtracic. Monika ma niezwykla cipke... No nie, musze to powiedziec inaczej, moja mala siostrzyczka ma wielka cipe! Slowo! Wyobrazcie sobie mala dziewczynke, ktora ma miedzy nogami wypukla bule z szeroka szpara z ktorej wystaja wielkie fioletowe wargi sromowe zwienczone u gory lechtaczka, gruba jak moj maly palec i dluga na jakies 4 centymetry! Nic dziwnego, ze kiedy zapytala - Jak ci sie podoba? Odpowiedzialem - Uwielbiam patrzec jak brandzlujesz swoja wielka pizde! Monika rozesmiala sie wtedy i powiedziala, ze wreszcie gadam jak czlowiek. To nie wszystko, musze powiedziec cos jeszcze o sobie. Moj penis ma 34 centymetry dlugosci. Jest wielki, reszta mnie tez nie jest mala, mam prawie dwa metry wzrostu i waze 128 kilogramow, nie majac na ciele grama tluszczu. W liceum koledzy nazywali mnie parowa co bylo powodem do zgryzoty. Kiedys poszedlem nawet do lekarza zapytac czy mozna sobie zmniejszyc czlonka, bo rzeczywiscie wygladal jak gigantyczna parowa zwisajac dalej niz do polowy uda. Lekarz najpierw powaznie wytlumaczyl mi, ze to prawie niemozliwe, potem zapytal, czy naprawde mi to przeszkadza, kiedy odparlem, ze tak, rozesmial sie i powiedzial, ze juz niedlugo przestanie. Potem powiedzial cos co mnie zdziwilo: synu gdyby mozna bylo zamienilbym sie z toba natychmiast! Wtedy chcialem sie zamienic, teraz juz nie. Dosc dygresji. Wracam do opowiesci. Tamtej sobotniej nocy masturbowalismy sie wiele razy, ja mialem jeszcze dwa wytryski, a Monika, pewnie sama nie wiedziala ile orgazmow zaliczyla. Nastepnego dnia, w niedziele wstalem pozno, bylo dobrze po dwunastej. Poszedlem do kuchni, zrobilem kawe kiedy ja pilem zagryzajac slodka bulka przyszla Monika, zaspana i rozczochrana, ubrana w dlugi do samej ziemi szlafrok z prawie przezroczystego czerwonego jedwabiu. Nigdy wczesniej nie widzialem tego szlafroka, sadzac po rozmiarze musial nalezec do naszej mamy. Monika popatrzyla na mnie spode lba ale widzac, ze jestem nago usmiechnela sie. Potem jedzac to co ja powiedziala. - Wczoraj bylo fajnie... - O tak. - przyznalem - Tylko, ze dzis cipa mnie troche piecze. - Pokaz - powiedzialem podchodzac do niej - zobaczymy co sie dzieje. Monika odwrocila sie w moja strone, szeroko rozchylila uda i zaczela podnosic szlafrok w gore, wtedy zdarzylo sie cos cudownego, stanal mi, nie podnosil sie powoli, w jednej chwili byl sztywny i drgajacy, zanim nachylilem sie nad Monika masowalem go juz reka, tez byl troche obolaly. Cipa Moniki byla rzeczywiscie wymeczona, cala czerwona i lekko opuchnieta. Lechtaczka, ktora wieczorem byla w uzyciu, dzis byla znacznie wieksza i twarda i sterczaca, jej glowka byla krwisto czerwona, tak jak wystajace pomarszczone wargi wewnetrzne. Kleknalem miedzy nogami Moniki i bez zastanowienia, zaczalem ja lizac. Wydala z siebie przeciagly jek, a po kilku chwilach miala orgazm, nie cofnalem sie od razu, lizalem dalej az do kolejnego. Monika prawie piszczala z podniecenia, ja walilem konia jak szalony. Skonczylo sie tym, ze wytrysnalem na posadzke kuchni. Po wszystkim siedzialem na podlodze oparty o noge stolu u stop Moniki, ktora dyszac szeptala zachrypnietym glosem - O kurde, ale odlot, ale odjazd... Kiedy Monika doszla juz do siebie, stwierdzila, ze juz jej nie piecze, ze czuje tylko pulsowanie. Pozniej zauwazyla kaluze spermy na podlodze, rozesmiala sie i patrzac na mnie powiedziala - Zwaliles sie! Super... ale nie marnuj spermy... zliz to! Wszystko! Do ostatniej kropelki. Bez szemrania nachylilem sie i zlizalem wszystko, czujac na jezyku wlasna zimna sperme, czulem jednoczesnie jak moj czlonek ponownie robi sie twardy. - Dobry chlopiec - smiala sie Monika - teraz poliz mnie po nodze - dodala podsuwajac mi stope pod nos. Lizalem jej stopy na zmiane, chichotala mowiac, ze ja laskocze, zyczyla sobie zebym wsuwal jezyk miedzy palce. Trwalo to kilka minut, a potem kazala mi sie przebrac w stroj pokojowki. Przebralem sie jak chciala i caly dzien spedzilem w tym stroju. Gdyby ktos mi powiedzial, ze chodzenie na wysokich obcasach moze byc tortura to do tamtego dnia wysmialbym go, ale wieczorem, mialem juz inne zdanie na ten temat. Nogi bolaly mnie jak diabli, a w lydkach czulem kurcze co kilka minut. Monika chodzila za mna i wydawala mi polecenia, musialem odkurzac scierac kurze szorowac kible, potem gotowac i piec potem znow sprzatac. Dom nigdy wczesniej tak nie lsnil. Jedyne przerwy jakie mialem, byly wtedy, gdy Monika miala ochote na lizanie. To byly czeste przerwy, kladla sie wtedy lub siadala a ja szybko doprowadzalem ja do orgazmu. Kolejne tygodnie mijaly prawie dokladnie tak samo. Wozilem ja do szkoly i przywozilem, oprocz tego caly czas bylem w stroju pokojowki, nawet gdy nie bylo jej w domu. Po pewnym czasie wysokie obcasy nie sprawialy mi juz klopotu i prawde powiedziawszy szybko polubilem chodzenie w ponczochach. Przyzwyczailem sie do co kilkudniowej depilacji calego ciala, podobalo mi sie, ze jestem gladki. Monika z kazdym dniem wprowadzala inowacje w moim wygladzie. Zakazala mi strzyc wlosy, glosno zachwycala sie tym jak bede wygladal w przyszlosci z bardzo dlugimi. Bawilo ja to jednak tylko kilka dni, pewnego popoludnia zarzadzila wyjazd na zakupy i kupila dwie potwornie drogie peruki, obie blond, jedna srednio dluga, z grzywka do brwi, calkowicie biale proste wlosy; druga w bardziej naturalnym ale tez bardzo jasnym kolorze, z pieknymi bardzo dlugimi lokami. Z poczatku czulem sie w nich jak kretyn, ale potem kiedy po kilku kolejnych dniach, Monika kazala mi sie malowac, pudrowac, przyklejac sztuczne rzesy i robic tym podobne rzeczy, przestalo mi to przeszkadzac, patrzylem na siebie jak na kogos obcego. Zaczalem czuc sie kims innym, gdy tylko wkladalem swoj stroj i pokrywalem twarz makijazem. Kupilem sobie kilka poradnikow jak dobrze zrobic makijaz i staralem sie robic go jak najbardziej profesjonalnie, z wlasnej inicjatywy przyklejalem sobie sztuczne czerwone paznokcie do rak, a paznokcie u nog malowalem na ten sam kolor. Monika byla zachwycona ale nie podobaly jej sie delikatne kolory jakich uzywalem, domagala sie jaskrawych blekitow, czerwieni, fioletow. - Wygladam jak dziwka, a nie jak pokojowka - skomentowalem swoj wyglad, ogladajac efekt makijazu zrobionego wedlug jej wskazowek. - I bardzo dobrze! - odpowiedziala ze smiechem - Tak masz wygladac, masz byc moja dziwka! Od dzis masz sie tak malowac, Ok.? Co mialem zrobic, malowalem sie jak chciala, depilowalem wlosy co drugi dzien, wykonywalem jej wszystkie polecenia. Nie protestowalem gdy nazywala mnie kurwa lub chujem, wlasciwie uzywala tylko tych dwoch slow by mnie przywolac. Kazala mi zapomniec, ze mam jakies imie. Robilem to wszystko i bylem szczesliwy. Ona z kolei stala sie zupelnie bezwstydna, masturbowala sie bardzo czesto, kazala mi sie lizac wiele razy dziennie, chodzila nago, przestala nosic bielizne, nawet do szkoly zakladala tylko sukienke. Zastanawialem sie co ona moze wyprawiac w szkole i z niepokojem czekalem na wezwanie od ktoregos z nauczycieli, jednak nic takiego sie nie stalo. Gdy nadszedl koniec roku i jak zawsze pojechalismy na uroczystosc rozdania swiadectw, uslyszalem same pochwaly i zobaczylem cenzurke najlepsza w klasie. Bylem wzruszony i zachwycony. Przestalem sie martwic, ze nasze podwojne zycie moze miec wplyw na jej wyksztalcenie. Kiedy zapytalem, gdzie chce jechac na wakacje, odparla, ze wakacje przyjada do niej. A kiedy chcialem jej dac jakis prezent, powiedziala, ze sama sobie kupi i poprosila o numer mojej karty kredytowej. Nie zastanowilem sie po co jej numer mojej skoro ma wlasna, teraz wiem, ze zeby prenumerowac dostep do wiekszosci stron porno w internecie, trzeba zweryfikowac swoj wiek za pomoca danych z karty. Wakacje, coz, to byly odlotowe wakacje, w czasie ktorych oboje posunelismy sie znacznie w naszych zabawach. Mozna oczywiscie powiedziec, ze przekroczylismy wszelkie granice, szczegolnie ja, bo przeciez to ja bylem dorosly, a ona miala dopiero 9 lat i 7 miesiecy, i to ja w rzeczywistosci za wszystko odpowiadam, ale prawda jest taka, ze zajelismy nasze wlasciwe miejsca, godzac sie na to by nasze wrodzone sklonnosci kierowaly nami bezgranicznie. Ona stala sie pania domu i jedyna decydentka, ja stalem sie jej niewolnikiem, a przede wszystkim jej zywa sex-zabawka, ktora nigdy niczego nie odmawia, niczego sie nie wstydzi i nie zaluje niczego, czego sie dopuscila. Wakacje zaczely sie leniwie. Monika zamowila przez internet kilkadziesiat filmow porno, ktore ogladala na ekranie wielkiego telewizora w salonie. Kiedy w jednym z tych filmow zobaczyla jak facet sika na kobiete wzdragnela sie, ale gdy po kilku minutach kobieta sikala na faceta, podobalo jej sie i natychmiast to na mnie wyprobowala. Zmoczyla bez wahania cale moje ubranie. Do wieczora byla to jej ulubiona zabawa, pila wode w ogromnych ilosciach po czym prowadzila mnie do lazienki i sikala na mnie. Kazala mi sie rozebrac i zostac tylko w szpilkach i ponczochach, lala na moj brzuch i na czlonka, pozniej, gdy juz przetrzasnela internet i miala mnostwo inspiracji zaczela mi sikac na twarz i do ust, zadajac bym to pil. Robilem to najpierw z obrzydzeniem, potem obojetnie, jakbym to robil zawsze. Pozna noca doszlo do tego, ze szeroko rozchylone usta przykladalem do jej cipy i polykalem wszystko, tak ze nawet kropla nie spadla mi na brode, a potem jeszcze wylizywalem ja do czysta i do orgazmu co cieszylo ja ogromnie. Tamtego wieczora Monika przekroczyla bariere ktorej wiekszosc ludzi nie przekracza nigdy, przestal ja interesowac seks jako taki, zaczely ja fascynowac wszelkie wynaturzenia. Kiedy wiedziala juz czego szuka, znajdowala to bez trudu. Sikanie bawilo ja niezmiernie ale, na szczescie, tylko raz na mnie nasrala i byla bardzo zdegustowana, ja zreszta tez. Potem okazalo sie, ze bawi ja bicie mnie. Przez kilka dni biczowla mnie prawie do krwi ale znudzilo jej sie to zanim mnie sie spodobalo. Wprawdzie do dzis uwielbia bawic sie szpicruta, ale tylko czasami jej uzywa, by mnie skarcic lub popedzic. Siniaki, ktore mi zrobila znikly blyskawicznie i nie pojawily sie wiecej. Kiedy trafila na strone elektronicznego sex-shopu w domu od razu pojawilo sie wielkie pudlo przeroznych gadzetow. Wibratory duze i male, kulki i opaski. - Patrz jakie swietne - pokazywala mi kolejne z nich - patrz jaki gigant - podala mi sztucznego czlonka troche dluzszego, za to dwa razy grubszego niz moj - fajny? - Fajny - odpowiedzialem - ale nie ma takiego miejsca, gdzie by go mozna wlozyc. - Jak to? - No... - chcialem powiedziec, ze nie ma takich cip, ktore by go przyjely ale przerwala mi i zaprowadzila do siebie. Tam otworzyla strone z oferta wibratorow i ogladalismy kolejne zdjecia. No i wtedy zmienilem zdanie. Zobaczylem zdjecie na ktorym grubiutka ale ladna dziewczyna miala jednego takiego w cipie a drugiego w tylku. - No i co? - Zabawki prawdziwej damy - przeczytalem podpis - Tak - skomentowalem - zabawki damy prawdziwie rozjebanej! - Super - rozesmiala sie Monika - prawdziwie rozjebanej! Ogladalismy wiele jeszcze zdjec, az Monika wrocila do tego samego obrazka. - Myslisz, ze inne kobiety nie moglyby tak zrobic? - zapytala. - Raczej nie - odparlem. - W ogole? Nigdy? - No nie... gdyby potrenowac, no wiesz... gdyby wkladac sobie coraz wieksze, albo pieprzyc sie z coraz wiekszymi... to po jakims czasie mozna chyba sie tak rozciagnac, chyba tak, sam nie wiem.... Monika milczala chwile, zerkajac to na mnie to na ekran, mietoszac jednoczesnie swoja cipe i wkladajac do niej palca. - Wiesz co, chce byc taka. - Co?!? - wykrzyknalem. - Chce, zeby mi sie miescily takie rzeczy! Chce byc rozjebana dama. Czulem jak sie czerwienie ze zlosci i przerazenia, wyrzucilem z siebie potok slow, probujac ja odwiesc od tego pomyslu, od tego szalenstwa. Ona patrzyla na mnie spokojnie, az wreszcie przerwala moj nieskladny monolog walac mnie w twarz na odlew. - Zamknij dziob! Nie pytam cie o zdanie! Zamilklem, ale moje mysli galopowaly, moja mala siostra byla dziewica, dobrze o tym wiedzialem, moze nie byla taka niewinna jak inne dziewczynki w jej wieku ale byla dziewica... Rozwazalbym to pewnie dlugo i probowal jej perswadowac pomysl jednak jej lodowato wypowiedziane slowa - Przynies mi wszystkie gumowe chuje! - wprawily mnie w stan umyslowego odretwienia. Automatycznie wykonalem polecenie, przynioslem i ulozylem przed nia na biurku z dziesiec wibratorow. - Mowisz najpierw maly, potem duzy? - zapytala ironicznie wcale nie czekajac na odpowiedz. Potem wziela do reki najmniejszy z nich i siadajac z nogami na poreczach fotela przylozyla go do swojej cipy. Chcialem powiedziec nie rob tego ale nie zdazylem. Monika zdecydowanym ruchem wepchnela go sobie do polowy. Wiedzialem, ze zaboli ale nie wpadlo mi do glowy uzyc tego argumentu. Monika jeknela a na jej anielskiej twarzy pojawil sie grymas. Zamarla w bezruchu. - O kurwa! - zaklela - ale zabolalo! - To nic - pocieszylem ja - tylko przez chwile... - Stul pysk!!! - wrzasnela na mnie. Potem zamknela oczy i znow chwycila dildo, powoli centymetr po centymetrze wpychala je glebiej tak, ze po chwili prawie zniklo. Potem wyjela je i obejrzala dokladnie slady krwi. Usmiechnela sie slabo sama do siebie, a potem zrobila cos co mnie zaskoczylo, siegnela po wieksza atrape i powtorzyla wszystko od poczatku, tym razem jednak wykonala kilkanascie ruchow w te i z powrotem. Usmiechala sie blogo i krzywila na przemian. Patrzylem zafascynowany na jej cipe, w ktorej wibrator przesuwal sie calkiem swobodnie wydajac mlaskajace dzwieki. - No i jak? - odezwala sie do mnie niespodziewanie - podoba ci sie? Nie odezwalem sie, a Monika rozesmiala sie w glos i biorac do reki jeszcze wiekszego rzucila - A ten? Co myslisz, bedzie fajnie? Mowiac to jednym plynnym ruchem wyjela jeden wibrator i bez wysilku wlozyla wiekszy. Zaczela wykonywac nim gwaltowne ruchy troche sie krzywiac, juz sam nie wiem z bolu czy nie, ale chyba nie bo po chwili wyjeczala - O wiele fajniej! O kurwa!!! O wiele fajniej!!!!!! Miala orgazm, ewidentny, odlotowy orgazm, po ktorym dyszala i usmiechala sie nie obecnie. Ja sam mialem taki wzwod, ze podniosl moja spodniczke i wystawal z pod niej. Patrzylem na nia, lezaca na fotelu, moj wzrok przyciagal szczegolnie dwudziestocentymetrowy wibrator wepchniety niemal w calosci w jej cipe. Nic nie myslalem, kompletnie nic, nie mialem zadnych refleksji na temat utraty dziewictwa przez moja niespelna dziesiecioletnia siostre. A pozniej kiedy zobaczylem jak skurcze pochwy wypychaja go na zewnatrz, chwycilem swojego chuja i zwalilem sie trzema ruchami. Wytrysk byl tak potezny, ze ochlapal mi caly przod sukienki i tak dojmujacy, ze az zawylem. Monika spojrzala na mnie i powiedziala - Brawo! Potem wstala i znikla w lazience na dobre pol godziny, kiedy wrocila zachowal sie jak mala siostrzyczka, powiedziala, ze piecze i ze musze cos z tym zrobic. Nic lepszego jak uzycie lekkiego lagodzacego zelu po goleniu nie przyszlo mi do glowy, ale o dziwo bylo to skuteczne rozwiazanie. Po kilku minutach pieczenie ustalo. Do wieczora tamtego dnia Monika lezala na kanapie w salonie i co jakis czas ogladala swoja cipe. Miala znakomity humor i musialem dla jej kaprysu przymierzac wszystkie nakladki na czlonka, gumowe pierscienie i tym podobne bzdury. Na koniec kazala mi uzyc sztucznej pochwy i nie wystarczylo jej ze wlozylem do niej chuja. Kazala mi umiescic ja miedzy dwoma poduszkami kanapy i udawac, ze uprawiam sex. - Ruchaj ja - wrzeszczala walac mnie w tylek szpicruta - ruchaj az sie spuscisz! No! Szybciej!!! Kiedy wreszcie skonczylem musialem wypic wszystko co zostalo w zabawce, a nie bylo tego malo. Tej nocy spalem na podlodze w jej sypialni. Taki miala kaprys. Rano obudzila mnie kopniakiem i zanim jeszcze dobrze otworzylem oczy usiadla mi na twarzy i odlala sie krzyczac pij! Zrobilem co chciala ale potem pobieglem do lazienki i wszystko wyrzygalem, gdy do niej wrocilem byla wsciekla, krzyczala, ze ja obrazilem, polozyla mnie na lozku i z calych sil zlala mnie po tylku szpicruta az sie spocila. Moje posladki byly purpurowe i cale pokryte krzyzujacymi sie krwawymi pregami. Jesli powiem, ze nie moglem siedziec przez dwa dni, to nie przesadze. Zreszta nie moglem siedziec nie tylko dlatego, ze moje posladki byly jednym wielkim siniakiem, byl tez inny powod. Po sniadaniu Monika zamknela sie w swoim pokoju, nie wiedzialem co tam robila, ale co by to nie bylo natknelo ja pomyslem, ktory od tamtego dnia realizuje czesto. Zawolala mnie do siebie, kazala stanac na czworaka, wepchnela mi w dupe wibrator i przez kilka godzin ruchala mnie nim. Wrzeszczac i krzyczac na mnie, ze nie robie tego zbyt chetnie i nie przyjmujac do wiadomosci, ze to boli. Kiedy stwierdzilem, ze musze sie chyba przyzwyczaic nakazala, zebym przez caly czas mial cos w dupie. Uwielbiala zmuszac mnie do wkladania sobie coraz to wiekszych wibratorow, chciala, zeby byly stale wlaczone zmuszala mnie, zebym sam siebie nimi posuwal. Robilem to na czworaka, na stojaco, lezac na boku albo na plecach z nogami w gorze. Najczesciej jednak to ona mnie nimi pierdolila kazac mi jednoczesnie sie brandzlowac. Sama nie pozostala w tyle wpychala sobie w cipe i w dupe jednoczesnie najwieksze z wibratorow i smiejac sie do mnie pytala - I co? Jestem juz dobrze rozjebana. Prawda jest taka, ze rzeczywiscie byla. Po tygodniu bez trudu miescila w sobie najwieksze sztuki, wygladalo to wrecz wstrzasajaco. Mala dziewczynka z rozepchana monstrualnymi wibratorami. Ta prawda ma jeszcze inny wymiar. Taki widok bardzo mnie podniecal. Jej wieka ociekajaca wilgocia pizda, ktora wlasciwie sie nie zamykala prezentujac wnetrze pochwy doprowadzala mnie do szalenstwa. Przez mniej wiecej dwa tygodnie zabawy z wibratorami zajmowaly caly nasz czas, brandzlowalismy sie nimi bez przerwy ogladajac pornosy. Musze przyznac, ze juz wtedy zaczelo mi sie to podobac. Dzis moge otwarcie przyznac, ze uwielbiam czuc jak wielki kawal gumy wysmarowany grubo zelem poslizgowym przesuwa sie w mojej dupie. Monika uwielbia filmy porno, czerpie z nich pomysly. Pewnego poranka kiedy przelykalem ostatnie krople jej moczu (nota bene tez pomysl z filmu) uslyszalem jak mowi - A teraz mnie wyruchasz! Szczerze mowiac juz od kilku dni spodziewalem sie takiego polecenia wiec nie bylem szczegolnie zdziwiony. Za to bylem niemozliwie napalony, fantazjowalem o tym od dawna i wreszcie mialo sie stac. Za pierwszym razem po prostu lezala na plecach a ja dymalem ja ostroznie, dumajac nad tym, ze wcale nie jest mi ciasno i sluchajac pilnie jej polecen, ktore sprowadzaly sie glownie do okrzykow: - Szybciej! Mocniej! Miala orgazm a ja nie, wiec kazala mi po chwili zaczynac od nowa tym razem od tylu, po chwili zmienilismy pozycje, potem znow i znow wyprobowujac te ktore zapamietala. Kiedy nie moglem juz wytrzymac i czulem, ze trysne wyjalem czlonka, za co zostalem przez nia skrzyczany. - Masz sie sfajtac w srodku! - wrzeszczala - chce w srodku! W pizdzie! Jak na filmie! Staralem sie udowodnic jej, ze w wiekszosci filmow wytryski trafiaja na cycki lub na twarz ale nie docieralo to do niej. Argument, ze moze zajsc w ciaze zostal wysmiany. - Jesli urodze corke to bedziesz ja ruchal, a jesli syna to on bedzie mnie ruchal! Wpychaj go glupku! Pierdol mnie az sie zwalisz! - wrzeszczala lezac na plecach i rozciagajac swoja cipe. Zrobilem jak chciala. Wpompowalem w nia potezny ladunek spermy co doprowadzilo ja do kolejnego orgazmu. Po wszystkim lezala i ogladala swoja ociekajaca i purpurowa szpare z enigmatycznym usmiechem. - Wiesz co - odezwala sie w koncu - ruchanie jest zajebiste, lepsze niz brandzlowanie! - Fakt - potwierdzilem Od tej chwili pieprzylem ja z miliard razy, na wszelkie wyobrazalne i nie wyobrazalne sposoby. Szybko zazyczyla sobie walenia w dupe. Uwielbiala wystawiac mi tylek podczas gdy w jej cipie tkwil wlaczony na najwyzsze obroty gigantyczny wibrator. Ja tez to uwielbialem, szczegolnie gdy w swoj wlasny odbyt wciskalem jednoczesnie identycznego giganta. Monika uwielbiala sperme chciala zebym spuszczal sie w niej i nie wycierala sie, patrzyla jak ciezkie krople wyplywaja jej na uda, a od kiedy pierwszy raz spuscilem jej sie w ustach obciagala mi bardzo czesto i polykala wszystko, twierdzac, ze to lepsze niz lody. Zauwazylem, ze wiele rzeczy, ktore na samym poczatku wydawaly jej sie obrzydliwe po pewnym czasie, chyba dlatego, ze ja robilem je czesto i bez gadania stawaly sie jej ulubionymi zabawami. Tak stalo sie z piciem spermy, po pewnym czasie Monika kazala mi sikac na nia, chciala zebym lal jej na twarz, otwierala przy tym usta i polykala kilka lykow, pozniej sikalem jej juz wprost do ust, odlewalem sie tez w jej cipie i dupie. Uwielbiala to! Wakacje biegly niepostrzezenie wlasciwie nie mialem juz zadnych obowiazkow, wszystkie sprzatania i te sprawy poszly w kat kazala mi tyko chodzic w ponczochach i szpilkach poza tym nie bylem juz jej pokojowka. Mniej wiecej w polowie wakacji wyjechalismy na dwa dni, ktore spedzilismy w luksusowym hotelu pod falszywymi nazwiskami gdzie odwiedzila nas niezwykla kobieta. Czarna, tlusta enigmatycznie usmiechnieta, wyjela z walizki dziwaczny sprzet i pozakladala nam kolczyki. Mnie w obu uszach obu sutkach i na czubku chuja. Byly to bardzo grube kolka z chirurgicznej stali, Monika kazala sobie zalozyc takie same w sutkach i w lechtaczce, nie w kapturku tylko w poprzek przez srodek dzyndzla, co zdziwilo nawet ta ktora zakladala kolczyki, ale wreszcie skomentowala, wciskajac kolko w krwawiaca dziurke - Teraz juz zawsze bedzie na wierzchu. Slicznie! Murzynka, zanim zamknela swoja walizke pomietosila chwile wewnetrzne wargi cipki Moniki i powiedziala, ze moze zrobic cos jeszcze. Zamiast tlumaczyc co uniosla swoja spodnice i pokazala nam swoja cipe. W wewnetrznych wargach miala dwa duze kolka do ktorych przypiete byly lancuszki, ktore podtrzymywaly ponczochy. - Najlepszy sposob zeby rozciagnac pizde - powiedziala. I chyba miala racje, tak wielkich warg nie widzialem w zyciu. Monika patrzyla jak zaczarowana po czym powiedziala, ze tak, ze ona chce takie same. No i ma takie przypina do nich ponczochy gdy jest ubrana lub wiesza ciezarki gdy jest naga. Gdy to pisze patrzac na swojego ozdobionego fiuta to jest fajne ale wierzcie mi cierpielismy z miesiac obolali i pozbawieni seksu az sie zagoilo. Pozostaly nam tylko wibratory w dupach i wyszlo nam na dobre, oboje przezywamy do dzis z ich pomoca orgazmy. Teraz gdy moj czlonek juz sie zagoil i nosze w nim ciagle gruby kolczyk zwany Prinz Albert, jestem z tego zadowolony i dumny. Monika twierdzi, ze kiedy ja rucham z tym kolczykiem to tak jej bym ja ruchal dwa razy za kazdym razem, moze to i prawda bo od kiedy go mam wyje wrecz z rozkoszy. Nastepna jej fantazja inspirowana internetem bylo rozciagniecie mojej moszny. Kiedys w czasie gdy jeszcze leczylismy rany po kolczykach zobaczyla zdjecie na ktorym chlopak prezentowal wor wiszacy mu prawie do kolan, a obok opisywal jak tego dokonal. Monika chciala bym robil to samo, od tego dnia zapinalem na mosznie pasek w taki sposob, ze jadra uniemozliwialy mu zeslizniecie sie, a ona wieszala na nim ciezarki, mniej wiecej kilogram. Nie bolalo specjalnie, gdy calymi dniami paradowalem z odwaznikiem dyndajacym miedzy nogami, z poczatku nie bylo tez wielkich efektow, ale grunt to niewolnicza wytrwalosc, dzis po mniej wiecej roku moje jaja wisza dobre 15 centymetrow nizej i ciagle sa obciazone. Ulubiona kara jaka zadaje mi Monika, gdy nie jest ze mnie zadowolona jest wieszanie 5-cio kilogramowego ciezarka. Wtedy nie moge chodzic zbyt szybko, bo mam wrazenie, ze za chwile jaja mi sie urwa. Wygladam komicznie w wysokich obcasach, ponczochach, z wlosami do polowy plecow, z kolczykami w uszach sutkach i czlonku, kiedy ide na lekko ugietych nogach z wielkim ciezarem uczepionym na jajach, szczegolnie z napisem wytatuowanym tam gdzie kiedys mialem wlosy lonowe, ktory glosi, ze jestem chujem Moniki. Ostatnie tygodnie wakacji mijaly spokojniej niz czas wczesniejszy, pieprzylem Monike wiele razy dziennie, kiedy tylko chciala ladowalem w nia chuja, a co ciekawe im czesciej to robilem tym mniejsze mialem problemy z erekcja, wlasciwie sterczal mi caly czas. Mialem potezne wytryski, kiedys Monika kazala mi sie spuszczac do szklanki i tak przez trzy dni, trzymala to w lodowce. Wierzcie mi bylo tego z pol szklanki gdy wreszcie zabrala sie do picia. Byla zachwycona. Nasz dom byl wtedy nasza twierdza, a internet naszym oknem na swiat, bralismy udzial w niezliczonej ilosci czatow, czytalismy ogloszenia towarzyskie i kilka razy odpowiedzielismy na nie, nie po to by cos z tego mialo wyniknac, ale po by poswintuszyc. Monika miala na dysku gigantyczna kolekcje zdjec i klipow porno. Wsrod tych klipow byly tez obrazy zoofilii, na ktore Monika reagowala zywo, glownie komentujac gigantyczne konskie czlonki i wielkie ilosci tryskajacej z nich spermy albo szybkosc z jaka psy posuwaly roznej masci dziwki. Nie bylo w tym nic nadzwyczajnego az do chwili gdy Monika zobaczyla jak nastoletni chlopak obciaga dobermanowi i jak potem ten doberman dyma go w dupe. Wtedy zaczelo sie. My tez mielismy dobermana, nawet nie jednego. Ich zadaniem bylo pilnowanie domu biegaly wiec po ogrodzie do woli, spaly w nim albo na werandzie i bylo im dobrze. Monika postanowila to zmienic. Miala cel, a ja wiedzialem jaki i prawde mowiac mialem przez to ciagly wzwod. Pewnej soboty z tydzien przed koncem wakacji Rex i Hant zostaly zawolane do domu i porzadnie wykapane. - Teraz zrob tak - powiedziala do mnie Monika patrzac na psy otrzepujace sie jeszcze z wody - zeby im chuje staly. - Niby jak? - Porzadnie! - Jak porzadnie? - Bardzo porzadnie - wydarla sie - maja im stac bardzo porzadnie! Jak dragi! - No... ale jak mam to zrobic? - Entuzjastycznie! Juz wiedzialem, ze dalsza dyskusja nie przyniesie zadnego rezultatu, zaczalem obmacywac Rexa, sciskalem jego jaja, glaskalem go po nich ale nic z tego nie wychodzilo, skonczylo sie na tym, ze omal mnie nie ugryzl, kiedy scisnalem go chyba troche za mocno. Po godzinie oboje wiedzielismy, ze nic z tego nie bedzie. Jednak podniecilo nas to bardzo i Monika chciala sie pieprzyc. Dymalem jej mora cipe a psy gapily sie na nas ziewajac. Po pewnym czasie ich zachowanie zmienilo sie Rex zblizyl sie i zaczal weszyc, zastanawialem sie co czuje ale tylko przez chwile, bo potem poczulem jak Monika drzy pode mna i ja tez juz bylem blisko, kiedy wreszcie spuscilem sie w niej i leglem obok wszystko sie wyjasnilo. Monika lezala na kanapie z nogami szeroko rozchylonymi a Rex zblizyl sie do niej i zaczal obwachiwac jej swiezo zruchana ociekajaca pizde. Po chwili lizna raz, potem drugi, a Monika az jeknela z rozkoszy. Rex wylizywal z niej wszystko widzialem jak wpycha wielki jezor w jej szpare, Ona miala orgazm w ciagu kilku chwil, a Rex mial sztywnego chuja, rozowa strzale wiszaca pod brzuchem. Kiedy Monika troche ochlonela i zobaczyla to zakomenderowala - Ciagnij!! Kiedy nachylilem sie pod brzuchem Rexa, popedzala mnie - No smialo chuju, rob mu loda, tylko dobrze! Az sie sfajta! Kiedy oblizalem pierwszy raz, poczulem dziwny smak, potem gdy wzialem do ust i zaczalem ssac czulem go jeszcze wyrazniej ale po kilku minutach juz go nie zauwazalem uznalem, ze jest fajnie, a po kolejnych kilku, gdy Rex zaczal regularnie jebac mnie w usta, nie moglem sie doczekac by sprawdzic jak smakuje jego sperma. Gdy wreszcie trysnal bylo tego tak duzo i lalo sie tak dlugo, ze mialem mozliwosc smakowania do woli. Szczerze? Bylo pyszne! Monika obserwujac mnie brandzlowala sie zawziecie wpychajac sobie prawie cala dlon, jednoczesnie usilowala podniecic Hanta ale nic z tego nie wychodzilo. Po wszystkim wyruchalem ja jeszcze raz bo oboje bylismy napaleni jak wariaci. Przez cale popoludnie usilowalismy ponownie doprowadzic ktoregos z psow do wzwodu ale efekt byl mizerny, Monika byla wsciekla, swoja zlosc wyladowywala na mnie, bijac mnie i wrzeszczac, probowalem ja uspokajac ale to zezloscilo ja jeszcze bardziej, w koncu przywiazala mnie rozkrzyzowanego do lozka wepchnela mi w dupe najwiekszy swoj wibrator, wlaczyla go i powiedziala, ze wraca za dziesiec minut i chce widziec na moim brzuch wielka kaluze spermy. Natychmiast mialem sztywnego i bylem pewien, ze spuszcze sie za chwile, po pierwsze wibrator w tylku bardzo mnie podniecal po drugie sama sytuacja jeszcze bardziej! Moniki nie bylo prawie godzine, a ja przez ten czas bylem caly czas na skraju ale niestety nie udalo mi sie wytrysnac. Kiedy wrocila wcale nie byla zla, usmiechala sie tylko tajemniczo. - No i co? - zapytala - gowno? Potem wyjela z szuflady malenki bacik zlozony z kilkunastu cienkich rzemykow i zaczela mnie nim okladac po jajach i chuju. Bolalo tak bardzo, ze az wrzeszczalem, po chwili przestala i byla bardzo zadowolona. Kiedy unioslem glowe zobaczylem dlaczego. Na moim brzuchu byla wielka kaluza spermy. Suscilem sie nie wiedzac nawet o tym. - No prosze - odezwala sie - zwaliles sie jak trzeba. Grunt to zaangazowanie! Od tego dnia meczyla mojego kutasa bardzo czesto i bardzo bolesnie, wieszala mi na jajach coraz wieksze ciezary, zaczela tez wieszac ciezarki na kolczyku przechodzacym przez czubek. Jej ulubiona zabawa w tamtym okresie bylo przywiazywanie mnie za rece i nogi do stolu w taki sposob, ze lezalem na plecach a stopy mialem na podlodze. Wieszala mi ciezarki i bila mnie bacikiem, z ktorym sie nie rozstawala. Moj fiut byl wiecznie spuchniety i purpurowy. Sama tez eksperymentowala, nosila ciezarki na kolczykach ktore mial w wargach i lechtaczce, brandzlowala sie gigantycznymi wibratorami, pewnego dnia postanowila, ze zmiesci jej sie stary kij softbolowy, ktory zapomniany lezal w szafie od lat. No i zmiescil sie, smarowala go zelem poslizgowym i z wielkim trudem wpychala najpierw w swoja cipe, co udalo jej sie latwiej, a potem takze w dupe, co sprawialo jej z poczatku wielkie klopoty. Chodzilo oczywiscie o grubszy koniec. Wygladalo to wstrzasajaco, mala dziewczynka z onanizujaca sie kijem do softbola, ktory w jej dziurach juz po kilku tygodniach przesuwal sie z latwoscia. Mnie tez on nie ominal. Bylem niepomiernie zdziwiony, gdy okazalo sie, ze od samego poczatku wchodzi mi on w dupe jak w maslo. Wyobrazcie sobie mnie, dwumetrowego faceta z wlosami dlugimi do ramion lub w blond peruce wymalowanego jak kurwa, w ponczochach i szpilkach z kilogramowym ciezarkiem dyndajacym na rozciagnietej mosznie i z wepchnietym w dupe kijem do softbola uslugujacego dziesieciolatce, ktora za byle co lub bez powodu bije go batem po kutasie. Komiczne? Prawda! Ale wierzcie mi mialem erekcje bez przerwy i mialem po kilkanascie wytryskow dziennie. Wakacje juz dawno sie skonczyly. Monika znow jezdzila do szkoly i uczyla sie wysmienicie. Nie sadze by wtedy ktokolwiek w szkole wiedzial, ze nie nosi majtek, a ponczochy przypina do kolczykow wpietych w bardzo rozciagniete wargi sromowe. Wozilem ja do szkoly oczywiscie co rano i co popoludnie przywozilem z powrotem, sprzatajac i gotujac dla niej. Wiele razy jezdzilem po nia ubrany tylko i wylacznie w plaszcz, pod ktorym nie mialem nic, kiedy tylko wyjezdzalem za rog szkoly Monika zaczynalam mnie brandzlowac lub kladla mi sie na kolana i ciagnela mi druta az sie spuszczalem. Polykajac wszystko mruczala mniam... mniam... W domu bawilismy sie prawie bez przerwy. Jedyne co nam nie wychodzilo to zabawa z psami. Kilka razy udalo nam sie doprowadzic ktoregos z nich do wzwodu, kilka razy, nawet wytrysnely ale dla Moniki bylo to o wiele za malo. Zauwazylem, ze cos kombinuje, ze wymienia jakas korespondencje w internecie ale nie pytalem, a moze trzeba bylo, bo kiedy wyszlo na jaw co to jest bylo juz za pozno. Pewnego dnia w listopadzie zjawila sie u nas Madam, nawet nie wiem jak sie nazywa. Jest to pulchna jednak bardzo zgrabna starsza pani, z gigantycznym zwisajacym nisko biustem, z sutkami dlugosci co najmniej dwoch centymetrow z wydepilowanym kroczem na ktorym wytatuowany jest czarny prosty napis PIZDA. Zobaczylismy to od razu, bo gdy podjechala samochodem, wysiadla z niego kompletnie nago, tylko w butach, bez zadnego skrepowania podeszla do drzwi i nie pukajac nie dzwoniac weszla do srodka. Monika byla podekscytowana. Nadskakiwala Madam we wszystkim, przedstawila mnie, a Madam od razu pokazala mi gdzie moje miejsce, przyciagnela mnie do swojej cipy i odlala mi sie w usta. Polknalem wszystko, nie wiem, chyba odruchowo przeciez Monika tez lala mi do ust prawie codziennie. - Grzeczny chujek - pochwalila Madam, a ja poczulem, ze moj czlonek sztywnieje. Przybycie Madam wszystko odmienilo. Zamieszkala z nami i mieszka do dzis. Wlasciwie to ona teraz rzadzi domem. I ja i Monika wykonujemy jej polecenia. Madam nigdy nie chodzi do toalety i nie wazne jest dla niej w czyje usta leje lub sra. A ja i Monika nadstawiamy sie na kazde zyczenie. Monika nasladuje ja wiec tez przestala chodzic do kibla. Teraz wyglada to tak, ze Monika jest kiblem Madam, a ja kiblem Moniki i Madam. Ale mniejsza z tym, szybko zostalo mi wyjasnione po co Madam przybyla. Otoz po to by szkolic nasze psy. Szybko wyjasnila Monice wszystkie niuanse tresury. - One reaguja tylko na wech - mowila - widok pizdy nic dla nich nie znaczy, ale zapach to i owszem, dlatego musisz je przyciagac by wachaly, wtedy czesto zaczna lizac a potem im staje. Ale wiesz co jest najwazniejsze? Najwazniejsze jest, zeby wtedy gdy im stanie mialy co poruchac! - Acha... - przytakiwala Monika - Musza rozumiesz nauczyc sie, ze maja suki do jebania, kiedy tylko im sie zechce. Wtedy beda jebac bez przerwy. No mozesz im ciagnac jak ci sie chce, to tez jest fajne ja sama lubie sobie od czasu do czasu przeplukac gardlo, ale dla psow to nie to samo, one rozumiesz lubia jebac! No i zaczal sie trening, rzeczywiscie po kilku tygodniach Rex i Hant reagowaly natychmiast, nawet nie trzeba bylo im dawac cipy do wachania, zreszta zapach unosil sie w powietrzu. Monika i Madam nadstawialy im sie bez przerwy po kilka razy dziennie, ja zreszta tez. Bylem dymany przez oba psy czesto i mocno. Madam bardzo uwazala, zeby psy byly zadowolone, upominala nas, ze one lubia ruchac gleboko i ze ta wielka gula u nasady ich chujow, tez musi sie zmiescic czy to w cipie czy w dupie. Nie bylo z tym problemow. Ja musialem tez zawsze zlizywac ich sperme do ostatniej kropelki, ale lubilem to i nie bylem osamotniony. Monika tez to lubila, zreszta uwielbiala byc ruchana przez psy w usta. Monika byla szczesliwa. Spedzala czas tak jak lubila. Ja bylem szczesliwy bo ona byla szczesliwa ale nie tylko. W ciagu miesiaca stalem sie jeszcze jednym zwierzeciem domowym. Obie nie rozmawialy juz ze mna, chociaz same rozmawialy czesto. A ja coz, uwielbialem byc ich niewolnikiem, ich zabawka, psia kurwa i nawet lubilem byc kiblem, wszystko inne przestalo mnie interesowac. Bily mnie, eksperymentowaly ze mna na wszystkie sposoby, Chociaz trudno mi bylo sobie wyobrazic, ze mozna zrobic cos wiecej to jednak co chwile robily mi cos nowego. Okazalo sie, ze Madam ma tez zmysl do interesow, zaczela filmowac nasze zycie i sprzedawac kasety lub plyty reklamujac je w internecie, nie bylo mowy, zebym ja czy Monika zaslanial twarz, zreszta Madam tez tego nie robila. Powstaly setki takich filmow, w krotkim czasie bylismi gwiazdami, a Madam byla bogatsza. Oczywiscie filmy byly drogie, zoofilia, pedofilia, przeciez Monika miala dopiero 10 lat, to sa gorace tematy. Kiedy robilo sie nudno, jechalismy do miasta w srodku nocy i szukalismy czegos podniecajacego, z poczatku byly to bezpanskie psy. Madam filmowala a my pierdolilismy sie z ktoryms z nich. Ulubione pozycje Madam to taka, ze Monika ruchana przez psa obciaga mi, albo Monika lezy na ulicy, ja stoje nad nia na czworaka posuwany przez psa pieprze ja w usta jednoczesnie ja lizac. Madam tez nadstawiala sie gdy miala chec ale ona wybierala tylko wielkie psiska. Te zabawy oslably troche gdy jakis wielki mieszaniec ugryzl ja lekko w kark. Jednak wtedy Monika wymyslila cos innego. Jezdzilismy samochodem. Najczesciej ja prowadzilem a one siedzac z tylu wyszukiwaly samotnych spacerowiczow. Stawalem wtedy przy krawezniku a one otwieraly okno i obie ze smiechem proponowaly, ze zrobia przechodniowi laske. Prawie zawsze byly nagie. - Ta mala kurwa - zachecala Madam - zrobi ci loda z polykiem. Co ty nato? Albo ja ci zrobie, no jak? Najczesciej delikwent uciekal lub belkotal cos niezrozumiale najwyrazniej za bardzo pijany by cos pojac. Ale czasem wywalal chuja ze spodni i jedna z nich robila co obiecala. Pewnej grudniowej nocy, prowadzila akurat Madam, a na tylnym siedzeniu Monika nadziana na mojego chuja, szukala okazji. Gdy zatrzymalismy sie przy starszym eleganckim facecie, ten nachylil sie ciekawie do okna zlustrowal wnetrze widzac nas nagich usmiechnal sie szeroko, a widzac cipe Moniki rozepchnieta moim chujem powiedzial - Hoho! Dobra zabawa! - Jasne, ze dobra - powiedziala Monika - chcesz to ci obciagne? Facet wyjal fiuta, mial nie mniejszego niz ja. Monika podskakujac na moim zaczela mu lizac i ssac, kiedy sie spuscil nie polknela tylko otworzyla moje usta i wyplula wszystko do nich. Ja polknalem. Potem facet schwycil mnie za wlosy i wpakowal mi na wpol miekkiego chuja w usta - No ciagnij - powiedziala Monika i ja ciagnalem czujac jak lekko sztywnieje w moich ustach - Nie martw sie zrobi dobrze - odezwala sie Monika do faceta - wprawdzie nigdy nie ciagnal facetowi ale za to ma praktyke z psami. - Z psami? - zdziwil sie facet - No! Nie masz pojecia jak lubi im obciagac! Wtedy poczulem jak facetowi kutas sztywnieje, spuscil sie doslownie po kilku sekundach. - Podobalo ci sie? - zapytala Monika - Fajnie bylo? - Cudownie drogie dziecko, absolutnie cudownie Moniko. Z poczatku nikt z nas nie zauwazyl niczego, ale w domu Monika zaczela sie zastanawiac, skad facet znal jej imie. Doszla do wniosku, ze albo sama powiedziala, albo sie przeslyszala. Ale nie. Wszystko wyjasnilo sie nastepnego dnia. Gdy podjechalem pod szkole Monika juz na mnie czekala a z nia ten sam facet. Grzecznie wprosil sie do samochodu, widzac, ze goraczkowo chowam wzwod pod plaszczem usmiechnal sie znaczaco. Usiadl z przodu, a Monika bez slowa z tylu. Facet przedstawil sie jako ktos tam, wtedy nawet tego nie zarejestrowalem, ale poniewaz znam go i lubie do dzis to wiem, ze nazywa sie Robert M. I jest lekarzem. - Nasze corki chodza do tej samej szkoly. - wyjasnil. - Monika to moja siostra... - pospieszylem sie z wyjasnieniem. - Och to wszystko jedno, tym niemniej mamy podobne zainteresowania. No i facet szybko wyjasnil o co mu chodzi, chodzilo mu o nawiazanie blizej znajomosci. Nie bardzo wiedzialem co ma na mysli ale wyjasnila nam wszystko kaseta, ktora zostawil w samochodzie mowiac, zebysmy obejrzeli i odezwali sie do niego. Kiedy wracalismy do domu bylem troche sfrustrowany, balem sie wrecz, ze na tej kasecie jest film z nami. Wprawdzie Madam mowila, ze sprzedaje nasze filmy tylko za granica, ale... No coz balem sie, ze facet chce nas szantazowac. Monika byla troche zla i martwila sie, ze jej kolezanka z klasy sie dowie o wszystkim. Oczywiscie wiedziala o ktora dziewczynke chodzi. - Tak wiem - odpowiedziala gdy zapytalem - to Magda, wiesz taka ladna z kreconymi czarnymi wlosami, byla u mnie na urodzinach w zeszlym roku. Pamietasz? A jej siostra Berta chodzi do pierwszej... chyba, a moze do drugiej? Nie, do pierwszej! Na pewno, tej z francuskim! Wczesniej byla tylko w zerowce, na parterze... Nie mialo dla mnie znaczenia do ktorych klas chodza obce dziewczynki ale zwrocilem uwage na zdenerwowanie Moniki, kiedy tak paplala zaniepokojona, nie byla juz perwersyjna dziwka, znow stala sie moja mala siostrzyczka. W domu Monika opowiedziala wszystko pospiesznie Madam, a potem wlaczyla magnetowid. Film nas zaskoczyl, a jednoczesnie wszystko nam wyjasnil. Wcale nie chodzilo o szantaz. Robert M. na tej kasecie przedstawil mam swoja rodzine i siebie samego z jak najlepszej strony. Po pierwsze mial chuja absolutnie monstrualnego, nawet Madam westchnela z podziwem kiedy Robert prezentowal go w pierwszej scenie ich filmu. Potem pokazal jeszcze trzy chuje dwa dorosle, nalezace do jego dwoch kumpli i jeden malutki nalezacy do 5 letniego synka jednego z nich. Potem jego corki przedstawily sie nam w najbardziej wulgarny sposob jak to tylko mozliwe i pokazaly jak robia glebokie gardlo tatusiowi, mlodsza zademonstrowala tez jak siada na tatusiu. Madam skomentowala to nastepujaco: jego chuj dochodzi tej malej kurwie chyba do zoladka i to z obu koncow.... Potem kamera najechala na, jak sie dowiedzielismy mamusie. Ta stala na palcach nadziana na gruby drewniany kolek na kazdym z czterech kolczykow w jej pizdzie wisial polkilowy odwaznik, a jej dlugie cycki podwieszone byly do sufitu za przebijajace sutki kolka. Caly jej tylek zdobily slady pasa lub bata, a w ustach miala knebel z czerwonej gumowej kuli - Tak wyglada cala nasza rodzina - powiedzial Robert na zakonczenie filmiku. - Zaprosmy ich do nas na weekend - zaproponowala Madam. Zrobimy wieczorek zapoznawczy... - Jasne, ze tak! - przerwala jej Monika - i zrobmy im tez film, co? Kiedys dokoncze... Jesli Ci sie podobalo napisz do mnie - willinglicker@yahoo.co.uk , ale pamietaj, ze to tylko i wylacznie slowa! Literacka zabawa i prowokacja, nic wiecej.